Nawet 10% ssaków może sobie nie poradzić

| Nauki przyrodnicze
University of Washington

Od mniej więcej 10 lat naukowcy określają, w które miejsca będą mogły przenieść się ssaki, wypędzone ze swoich dotychczasowych siedzib przez zmiany klimatyczne. Teraz na University of Washington przeprowadzono pierwsze badania nad samą możliwością migracji poszczególnych gatunków ssaków. Wynika z nich, że na półkuli zachodniej 9% gatunków może wyginąć tylko dlatego, że nie będą w stanie zmienić miejsca pobytu. W niektórych regionach liczba takich gatunków może sięgać aż 40 procent.

Gdy patrzymy tylko na mapę obszarów, które mogą zająć ssaki w odpowiedzi na zmiany klimatyczne nie doceniamy wrażliwości gatunków na te zmiany, gdyż nie bierzemy pod uwagę samej zdolności przeniesienia się na nowe tereny i rozprzestrzenienia na nich - mówi Carrie Schloss. Z prowadzonych przez nią badań wynika, że wiele gatunków nie będzie mogła się przenieść. Szczególne niebezpieczeństwo wisi nad wieloma naczelnymi, z których część już teraz jest zagrożona. Kłopotów ze zmianą miejsca pobytu nie powinni mieć mięsożercy tacy jak wilki i kojoty, zwierzęta takie jak jelenie i karibu czy pancerniki oraz mrówkojady.

Schloss i jej zespół ocenili szanse 493 gatunków ssaków na zmianę habitatu. Brali pod uwagę tylko zmiany klimatyczne, pomijając inne czynniki, takie jak np. obecność innych zwierząt w nowym habitacie.

Biorąc pod uwagę wcześniejsze badania nad zwyczajami zwierząt, uczeni stwierdzili, że mogą one zmieniać zasięg występowania co pokolenie. Oczywiście trzeba brać też pod uwagę samą wielkość czy zdolności poruszania się zwierząt. Mysz nie przemieści się zbyt daleko, jednak co roku rodzi się wiele nowych pokoleń myszy, dzięki czemu jako gatunek mogą ciągle się przemieszczać. Z kolei inne ssaki mogą całymi latami pozostawać na jednym terytorium zanim kolejne pokolenie dorośnie i ruszy w drogę.

Naczelne z półkuli zachodniej osiągają dojrzałość płciową po wielu latach, więc długo pozostają na jednym terenie. Ponadto zwierzęta z tropikalnych równin, by dotrzeć do obszarów o odpowiednim dla nich klimacie muszą przebyć znacznie dłuższą drogę, niż zwierzęta mieszkające na terenach górskich, gdzie „wystarczy“ zmienić wysokość pobytu. Zdaniem Schloss czynniki te spowodują, że zasięg występowania naczelnych zmniejszy się na półkuli zachodniej średnio o 75%. Ich sytuacja będzie najgorsza.

Jednak i inne zwierzęta będą mierzyły się z bardzo poważnymi problemami. Trzeba bowiem zdać sobie sprawę, że podczas wędrówek gatunki natrafią na niemożliwe do przebycia obszary zdominowane przez ludzi. Będą zatem musiały je obejść, co znacznie wydłuży czas potrzebny na zmianę habitatu.

Dlatego też już teraz jest bardzo ważne, by projektując ludzkie osady, drogi czy miejsca przeznaczone pod rolnictwo myśleć o pozostawieniu zwierzętom możliwości przemieszczania się na nowe tereny, które będą musiały zająć by przetrwać.

ssaki zmiany klimatyczne globalne ocieplenie migracja habitat