Popowo, czyli głównie negatywnie o starzeniu
Analiza tekstów anglojęzycznych utworów z gatunku muzyki popularnej wykazała, że seniorzy i starzenie są w nich najczęściej przedstawiani w negatywnym świetle. Wg naukowców z Anglia Ruskin University i Uniwersytetu w Hull, może to mieć niekorzystny wpływ na zdrowie starszych ludzi.
W czerwcu 2014 r. Brytyjczycy przejrzeli muzyczne bazy danych The Music Lyric Database, Songfacts oraz The Macronium and Absolute lyrics. Szukali tekstów odnoszących się do wieku i/lub starzenia. W okresie od lat 30. XX w. do współczesności natknęli się na 76 takich utworów. Okazało się, że aż 55 (72%) koncentrowało się na "złych" aspektach starzenia. Ich tematyka dotyczyła np. słabości, samotności i śmierci. Dekadą z największym wskaźnikiem negatywnych utworów były lata 80.
Na negatywnej liście pojawili się m.in. Elton John czy The Beatles. Naukowcy pochwalili za to teksty Boba Dylana (Forever Young), Johna Lennona (Borrowed Time) i Dusty Springfield (Goin' Back).
Biorąc pod uwagę zwiększenie długości życia i duży wzrost liczby osób powyżej 65. r.ż. w nadchodzących dekadach, starzenie staje się kwestią wagi narodowej i globalnej. Tymczasem, kosztem analizy społecznych i kulturowych wpływów [...], większość badań koncentruje się na chorobach związanych z wiekiem. Negatywne wizje wieku i starzenia mogą być zniechęcające, o złym wpływie na pewność siebie i samoocenę seniorów nie wspominając. Doświadczanie negatywnych emocji przekłada się [zaś] na niekorzystne zjawiska w obrębie zdrowia psychicznego i fizycznego, zwłaszcza sercowo-naczyniowego - podkreśla główna autorka badań Jacinta Kelly z Anglia Ruskin University, dodając, że muzyka pop jest potężnym, wpływającym na zachowanie i postawy narzędziem, którego powinno się używać odpowiedzialnie.
Kelly dodaje, że choć piosenka zespołu The Beatles When I'm Sixty Four jest postrzegana jako optymistyczna, tekst czy kiedy się zestarzeję i zacznę łysieć, za wiele, wiele lat będziesz ciągle przysyłać mi walentynkę, urodzinowe życzenia, butelkę wina? podaje w wątpliwość, że ktoś stary jest nadal uroczy, wart kochania, a to niepokojące. Dla odmiany Dusty Springfield śpiewa, że starzenie nie jest grzechem, a John Lennon twierdzi, że teraz jestem starszy, [...] przyszłość jest jaśniejsza.
Wyniki analizy ukazały się na łamach Journal of Advanced Nursing.
Komentarze (3)
Jajcenty, 9 marca 2016, 09:18
Polityczna poprawność osiągnie kolejny poziom absurdu? Zaczniemy ingerować w kulturę by niedogodności "trzeciej młodości" były przedstawiane z odpowiednią dozą optymizmu. A jak ktoś napisze, że starość ssie to ostracyzm i prace społeczne w domach opieki.
thikim, 9 marca 2016, 12:14
I podobno niektórzy twierdzą że mentalnościowo zrobiliśmy olbrzymi postęp od czasu "inkwizycji".
A ja dalej utrzymuję że człowiek mentalnościowo zatrzymał się w rozwoju jakieś 10-20 tys. lat temu.
Rozwijamy się technicznie, to wpływa na nasze rozumienie świata. Ale jesteśmy tymi samymi zwierzętami co 20 tys. lat temu. Instynkty mamy te same. Potrzeby, pragnienia, uczucia mamy te same.
Dalej powstają indeksy rzeczy zakazanych a to najlepiej świadczy o naszej naturze.
N3000, 10 marca 2016, 00:33
Szkoda, że "badacze" nie zastanowili się dlaczego przeważają takie utwory, dlaczego tak mało młodych marzy o starosci, a za to sporo starczych chętnie wróciłoby do młodości (a przynajmniej młodzieńczej sprawności i urody), czemu nie wyciągają wniosków z zaobserwowanych faktów, a chcieliby fakty dostosowywać do wniosków. Co to ma wspólnego z nauką? I co ma działalność artystyczna wspólnego z "odpowiedzialnością", zwłaszcza rozumianą jako zakłamanie?