Superatomy - rozwiązanie kryzysu surowcowego?
Jak uniknąć konsekwencji wyczerpania się złóż rzadkich pierwiastków? Najbardziej oczywistym rozwiązaniem wydaje się poszukiwanie substancji o podobnych właściwościach. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez prof. A. Welforda Castlemana z Penn State University, zadanie to może być znacznie prostsze, niż się wydaje.
Ponieważ wiele właściwości chemicznych pierwiastków zależy od konfiguracji tzw. powłoki walencyjnej, czyli zgrupowania elektronów najbardziej oddalonych od jądra atomu, badacz z amerykańskiej uczelni chciał sprawdzić, czy proste związki mogą posłużyć jako "elektronowe imitacje" metali. Powodzenie takiego eksperymentu oznaczałoby, że w niektórych zastosowaniach substancje te mogłyby z powodzeniem zastępować czyste metale, przynosząc w ten sposób niemałe oszczędności.
W swoich badaniach prof. Castleman poszukiwał odpowiedników niklu, palladu (6. najdroższego pierwiastka świata w przeliczeniu na masę) oraz platyny (2. miejsce na tej samej liście).
Właściwości analizowanych metali oraz kandydatów do ich zastąpienia porównywano dzięki spektroskopii fotoelektronowej. Metoda ta polega na ocenie ilości energii potrzebnej do oderwania elektronów z powłok walencyjnych atomów znajdujących się w różnych stanach energetycznych. Porównywalne wyniki analiz dwóch pierwiastków bądź związków mogą być w związku z tym zapowiedzią ich podobnych właściwości chemicznych.
Jak wykazano na podstawie przeprowadzonych analiz, atomy niklu wykazują w spektroskopii fotoelektronowej niemal identyczny obraz jak tlenek tytanu (II). Pallad przypomina z kolei cząsteczki tlenku cyrkonu (II), zaś platyna - molekuły węgliku wolframu. Związki "naśladujące" badane metale można więc zaliczyć do tzw. superatomów, czyli cząsteczek o właściwościach podobnych do znanych pierwiastków.
Prawdopodobnie najważniejszym aspektem dokonanego odkrycia jest fakt, iż dane zebrane na podstawie badań zespołu prof. Castlemana układają się w logiczne i dające się przewidzieć serie. Oznacza to, że dla wielu drogich lub trudno dostępnych metali stosowanych np. jako elementy konstrukcyjne bądź katalizatory można znaleźć tanie i równie efektywne superatomowe zamienniki.
Niewykluczone, że wdrożenie tej wiedzy do zastosowania w przemyśle może więc wywołać niemałe zamieszanie zarówno na giełdach surowcowych, jak i na rynkach produktów wytworzonych przy pomocy superatomów.
Komentarze (8)
luk-san, 30 grudnia 2009, 10:42
Aa pffffy, jeszcze jak by potrafili zmieniać elektrony na powłokach itp. ołów w złoto.
mikroos, 30 grudnia 2009, 11:37
Przecież potrafią - udało się już zamienić ołów w złoto. Gorzej, że wymaga to akceleratora
lucky_one, 30 grudnia 2009, 13:30
Otóż to. Otrzymać można w zasadzie dowolny pierwiastek z innych. Problem w tym że koszt takiej transformacji znacznie przewyższa wartość otrzymanego produktu..
czesiu, 30 grudnia 2009, 13:49
Uwaga, poniżej została zamieszczona teoria spiskowa i nie, nie wyraża ona mojego poglądu na świat:
No to właśnie wyjaśnił się główny cel zbudowania LHC - niby drogi i w ogóle, ale koszt szybko się zwróci
mikroos, 30 grudnia 2009, 13:52
Mogę się mylić, ale LHC nie był chyba projektowany do zderzania ze sobą całych atomów ani tym bardziej do prowadzenia syntez. Ale masz rację, teoria spiskowa mogłaby bardzo szybko się przyjąć
kocurxtr, 30 grudnia 2009, 21:04
trzymająca na przemyśle łapę postarają się, by ceny nie spadły...
mikroos, 30 grudnia 2009, 21:31
Równie łatwo można stwierdzić, że przemysł zadba o to, by zmniejszyć koszty produkcji. Gdyby tak nie było, do dziś wszystko byłoby robione ręcznie.
pio, 2 stycznia 2010, 19:14
spektroskopia fotoelektronowa to wybijanie elektronow nie tylko z powlok walencyjnych. w ogolnosci z roznych, rowniez np. z glebokich stanow rdzeniowych.
vide http://en.wikipedia.org/wiki/Photoelectron_spectroscopy
_____
proby zastapienia atomow takimi 'super-atomami' sa raczej trudne do wyobrazenia. oprocz podobienstwa widma reszta nie powinna przypominac klasycznych atomow. istotna jest np. budowa przestrzenna takich 'super-powlok', a co za tym idzie mozliwosc faktycznego budowania z nich wiekszych elementow. oczywiscie nie nalezy pomijac innych aspektow jak wlasnosci fizykochemiczne samych zawiazkow.
ciekawostka, ale stosowalnosc.. raczej futurystyczna.