Chciał sprzedać dostęp do superkomputerów
Dwudziestoczterolatek z Pennsylvanii przyznał się do próby sprzedaży nielegalnie uzyskanego dostępu do superkomputerów Departamentu Energii. Oskarżonemu grozi do 18 miesięcy więzienia. Andrew James Miller, członek hakerskiej grupy Underground Intelligence Agency, przyznał przed sądem, że na online'owym czacie zaoferował pracującemu pod przykryciem agentowi FBI dostęp do superkomputerów z Natonal Energy Research Scientific Computing Center, które jest częścią Lawrence Berkeley National Laboratory. Dostęp miał kosztować 50 000 dolarów. Z dokumentów sądowych wynika, że w oskarżeniu Millera pomagał inny członek hakerskiego kolektywu, Robert Burns.
Miller uzyskał dostęp do wspomnianych superkomputerów włamując się do jednego z japońskich uniwersytetów, który z nich korzysta. Podczas online'wej rozmowy mężczyzna powiedział agentom FBI, że ma też dostęp do superkomputerów na Uniwersytecie Harvarda, Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis oraz chwalił się włamaniami do sieci American Express, Yahoo!, Google'a, Adobe i innych firm oraz uczelni.
Do sprzedaży dostępu do superkomputerów nie doszło. Miller otrzymał za to od FBI 1000 dolarów za dostęp do sieci firmy telekomunikacyjnej RNKTel, 1200 USD za dane uwierzytelniające tysiące klientów providera internetowego Layered Tech z Teksasu oraz 1000 za dostęp do sieci Domino's Pizza.
Komentarze (1)
wilk, 29 sierpnia 2013, 18:52
Warto dodać, że mimo iż ukrywał się względnie dobrze, to płatności już przyjmował na swoje prawdziwe dane. :>