Ścisnęli mocno światło
Naukowcom z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley udało się przepuścić światło przez niezwykle małą szczelinę. To, co może wyglądać na czysto akademickie badania, będzie miało olbrzymie znaczenie przy miniaturyzacji urządzeń optycznych wykorzystywanych w telekomunikacji czy komputerach optycznych.
Dotychczas rekordowo mała szczelina, przez którą przechodziło światło, miała 200 nanometrów średnicy. Teraz zespół profesora Xiang Zhanga udowodnił, że światło może przejść przez otwór o średnicy zaledwie 10 nanometrów. To aż 100 mniej, niż wynosi średnica obecnie używanych kabli optycznych.
Ta technologia daje nam olbrzymią kontrolę nad światłem i pozwoli na stworzenie w przyszłości zadziwiających urządzeń - mówi Rupert Oulton, jeden z autorów badań.
W miarę postępującej miniaturyzacji układów scalonych inżynierowie pracujący nad zastosowaniem w nich przewodów optycznych w miejsce miedzianych, szukają sposobów na miniaturyzację tych przewodów. Tak więc badania z Berkeley pozwolą na postępy w budowie maszyn optycznych. Miniaturyzacja ma jednak swoją granicę, na którą natknęli się także naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Otóż jeśli skompresujemy światło poniżej długości jego fali, światło nie pozostanie w tak małej przestrzeni zbyt długo.
Akademicy wykorzystali zjawisko plazmoniki, gdy światło przy powierzchni metalu wiąże się z elektronami. Jednak taka fala świetlna może przebyć bardzo krótki odcinek, a później wygasa.
Oulton zastanawiał się jednak nad połączeniem plazmoniki i półprzewodników. Wpadł na pomysł zbudowania światłowodu z bardzo cienkiej warstwy półprzewodnika połączonego z gładką srebrną powierzchnią, co powinno zwiększyć drogę przebywaną przez światło. To bardzo proste rozwiązanie i dziwię się, że nikt wcześniej na to nie wpadł - mówi uczony.
Naukowcy przeprowadzili symulacje i okazało się, że światło w takim przewodzie nie tylko mogłoby przejść przez otwór o średnicy 10 nanometrów, ale jego droga wydłużyłaby się 100-krotnie w porównaniu z przeprowadzonym wcześniej doświadczeniem. Oulton wyjaśnia, że taka technika zadziała, ponieważ w tym przypadku półprzewodnikowo-srebrny system działa jak kondensator, przechowując energię pomiędzy okablowaniem a warstwą metalu. Gdy światło przepływa przez otwór, pojawiają się ładunki elektryczne na okablowaniu i metalu, które wydłużają drogą światła. To z kolei obala dotychczasową "prawdę" naukową mówiącą, że im bardziej skompresowane światło, tym krótszą drogę jest ono w stanie przebyć. Okazuje się zatem, że można kompresować światło i jednocześnie wydłużyć przebytą przez nie drogę.
Na razie jednak, jak przyznaje Oulton, są to czysto teoretyczne rozważania. Jednak skonstruowanie półprzewodnikowo-srebrnej hybrydy nie powinno nastręczać większych kłopotów. Problem leży w czym innym. Otóż obecnie nie dysponujemy urządzeniami wykrywającymi światło na tak małej przestrzeni jaką jest 10 nanometrów. Zespół Zhanga pracuje jednak nad stworzeniem odpowiednich technik. Kolejne badania będą prowadzone, gdyż dają one nadzieję na dokonanie olbrzymiego postępu.
Optyka sięga skali elektronów. A to oznacza, że potencjalnie możemy zrobić coś, co nigdy wcześniej nie było zrobione - mówi Oulton.
Komentarze (11)
Krystus, 4 sierpnia 2008, 23:23
Tylko ile razy droższe będzie wykonanie takiego hybrydowego medium w porównaniu ze zwykłym światłowodem?
I ciekaw jestem jaką prędkość uzyska sygnał tak przekazywany?
waldi888231200, 5 sierpnia 2008, 10:59
Do komunikacji trzeba wykorzystać neutrina, wtedy kable są zbędne a informację można przesyłać na wylot przez glob. 8)
inhet, 5 sierpnia 2008, 17:22
I przez odbiornik też...
waldi888231200, 6 sierpnia 2008, 09:34
Wystarczy że detektor szafirowy wyłapie kilka więcej w impulsie 1 niz przy 0.
Ciekawostka: Z trylionów neutrin przelatujących przez ciało człowieka wyłapujemy 2 na pół godziny.
wtorek, 6 sierpnia 2008, 12:29
waldi zamilcz! prosze
waldi888231200, 6 sierpnia 2008, 18:06
Dzisiaj mamy środę?? 8)
leszczo, 7 sierpnia 2008, 21:14
zdanie conajmniej bez sensu. ten trylion przelatuje w jakiejsc zdefiniowanej jednosce czasu ?
wiesz jest wiele metod badania, odzialywan neutrin z materia ale pozatym co Ci po transporcie informacji skoro mozesz odczytac tylko ich ulamek ?
waldi888231200, 10 sierpnia 2008, 21:46
Były eksperymenty z przesyłaniem neutrin (a wiec i z ich detekcją ) na dystanśie 700 km więc się da i to od lat 70.
leszczo, 10 sierpnia 2008, 23:02
co za brednie, neutrina 70 lat temu byly hipotecznymi czastkami a odkryte dopiero 50 lat temu. Pozatym neutrina powstaja w czasie reakcji jadrowych wiec "przesylanie" to raczej dosc mocne slowo. Ledwo umiemy je wykryc a co tu mowic o przesylaniu.
waldi888231200, 11 sierpnia 2008, 03:08
Unikalnym przedsięwzięciem jest skierowanie wiązki neutrin z CERN-u do laboratorium Gran Sasso we Włoszech, oddalonego o 730 km od CERN-u (projekt CNGS). Neutrina będą przechodzić pod powierzchnią Ziemi (głęboko pod Alpami). Eksperymenty w Gran Sasso rozpoczną się w roku 2006.
http://209.85.135.104/search?q=cache:_LUSveMhTikJ:www.zwoje-scrolls.com/zwoje41/text13p.htm+przesy%C5%82anie+neutrin&hl=pl&ct=clnk&cd=9&gl=pl
Powiem tylko że byle bryłka izotopu tryska neutriami. 8)
leszczo, 11 sierpnia 2008, 13:49
ciekawe ciwekawe no nie powiem ale zastanawia mnie jak odroznili te ich neutrina od neutrin slonecznych.