EPA uznaje, że szczelinowanie hydrauliczne może zanieczyścić wodę
W opublikowanym wczoraj raporcie amerykańska Agencja Ochrony środowiska (EPA) uznała, że ropa i gaz wydobywane metodą szczelinowania hydraulicznego mogą w pewnych okolicznościach zanieczyścić źródła wody pitnej. We wstępnej wersji raportu EPA stwierdziła, że nie istnieje "systemowe zakrojone na szeroką skalę" zagrożenie ze strony tej technologii. Wersja ostateczna różni się więc znacząco wnioskami.
Najnowszy raport stworzono po ponad pięciu latach badań. Mimo tak długotrwałych prac doradca naukowy EPA Thomas Burke zauważa, że poważne braki w danych utrudniały ocenę. Raport nie przynosi definitywnych odpowiedzi na wiele pytań, jednak władze lokalne, przemysł wydobywczy i lokalne społeczności mogą opierać się na nim przy podejmowaniu bardziej świadomych decyzji odnośnie szczelinowania.
Dokument cieszy obrońców środowiska, tym bardziej, że obejmujący za kilka tygodni władzę Donald Trump zapowiedział zniesienie wielu przepisów ograniczających możliwość wydobywania surowców naturalnych i ogłasza nową epokę paliw kopalnych.
Raport został skrytykowany przez przedstawicieli przemysłu wydobywczego, którym - co oczywiste - znacznie bardziej podobała się jego wstępna wersja. Jeśli szczelinowanie hydrauliczne stanowiłoby poważne zagrożenie dla źródeł wody pitnej, to uzyskane przez EPA dane by to wykazały. A nie wykazują - mówi rzecznik prasowy grupy Energy in Depth Katie Brown.
Komentarze (8)
Ergo Sum, 14 grudnia 2016, 17:48
Tak właśnie lobby ekoterrorystów wpływa na świat
Gość Astro, 14 grudnia 2016, 18:14
Ergo, niby masz rację, ale gdybyś zechciała, to zobacz na:
Nie wiem co to będzie za nowa era (oby nie "dobra nowa era" ), ale w praktyce amerykańscy "ekoterroryści" już nie żyją (albo zostaną niedługo rozstrzelani; przynajmniej drobnym drukiem ).
KacperM, 14 grudnia 2016, 18:42
Nowa era paliw kopalnych jak najbardziej ale tylko jeśli chodzi o uran i tor
thikim, 14 grudnia 2016, 21:54
Jak nie, jak tak ogólnoświatowa dobra era
Gość Astro, 16 grudnia 2016, 17:07
Jak tak, jak nie, choć właściwie nie wiem…
Nie przewiduję przyszłości jak Ty. Jeśli Twój idol zrealizuje to, co zapowiadał w kontekście "surowców naturalnych", to przewiduję, że jednak na ropie stracisz.
Już się skończyła (skoro myślisz o zyskach)?
Drzewiej mawiano, że dobre złego początki… (Hitler, by dalej nie rozwijać ; nie zamierzałem spełniać kryterium, o którym już niejednokrotnie było )
thikim, 16 grudnia 2016, 19:35
Różnica pomiędzy nami jest taka że ja widząc wybory (czyli film, w Polsce ze słabymi aktorami, w USA z lepszymi aktorami) zdaję sobie sprawę że to film. A Ty w to wierzysz (co oni tam mówią i co obiecują).
To co obiecują jest mało ważne bo jak jest napisane:
czyli szanse realizacji są małe. Natomiast to co obiecują świadczy o tym jacy są. I to jacy są jest istotne.
A z idolem to przesadzasz. Wypraszam sobie. W dziedzinie ekonomii i polityki ja tylko Gwiazdowskiego uznaję za idola (chociaż w polityce jest dużo słabszy niż w ekonomii, właściwie może tylko w ekonomii).
https://youtu.be/Q6hP_Iz0wck?list=PL3E84NV0oUp0G4pBPl5ci9OYq2J4Aw716
Twój ruch
Przewidujesz masę rzeczy jak każdy człowiek w życiu
Są ludzie co żyją przeszłością. Są ludzie co żyją chwilą. I są ludzie tacy jak ja którzy są skupieni myślami na tym co będzie
Tylko tyle.
Faktem jest że największe sukcesy uzyskują ci co przepowiadają rzeczy przeszłe
Czyli np. w roku 2016 ktoś pisze że przewidział 10 lat temu że w 2015 wygra Duda
Gość Astro, 16 grudnia 2016, 20:05
Różnica między nami jest taka, że ja potrafię liczyć (nawet dość sprawnie), a Ty nie. Również taka, że dla mnie wszystko jest filmem.
Owszem, moje kury żyją.
Słyszałeś o kimś, kto 10 lat temu to przewidział i zrobił na tym kasę?
TrzyGrosze, 16 grudnia 2016, 21:01
*-+