CEPI ma 0,5 miliarda dolarów na prace nad szczepionkami
Podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos poinformowano o powołaniu Coalition for Epidemic Preparedness Innovations (CEPI). To organizacja, której celem jest opracowanie nowych szczepionek na choroby zakaźne. CEPI zebrała już niemal 500 milionów dolarów. Taką kwotę przekazali Fundacja Billa i Melindy Gatesów, Wellcome Trust oraz rządy Japonii, Norwegii i Niemiec. Do końca bieżącego roku CEPI chce zdobyć w sumie miliard USD, co pozwoli organizacji na pracę przez kolejnych 5 lat.
Wybrano też pierwsze cele, na które CEPI ma opracowywać szczepionki. Są to koronawirus MERS (Bliskowschodni zespół niewydolności oddechowej), gorączka Lassa oraz wirus Nipah. Eksperci z zadowoleniem przyjęli powstanie CEPI, gdyż organizacja uzupełni badania prowadzone przez Światową Organizację Zdrowia i amerykańską Biomedical Advanced Research and Development Authority (BARDA), które pracują nad szczepionkami przeciwko wirusom Ebola i Zika.
Stany Zjednoczone nie zdecydowały się na finansowanie CEPI, ale zaoferowały pomoc ekspercką. Nie jesteśmy oficjalnym partnerem CEPI, ale widzimy synergię pomiędzy naszymi działaniami - stwierdził dyrektor BARDA Rick Bright. Jednym z pól, na których BARDA może wspomóc CEPI są prace nad stworzeniem jak najbardziej efektywnych technologii ochrony biologicznej i reakcji na pojawienie się epidemii chorób zakaźnych.
Przyczynkiem do powołania CEPI stała się epidemia Eboli z 2014 roku. Okazało się wówczas, że istnieją prototypowe szczepionki przeciwko Eboli, jednak - jako że nie istnieje komercyjny rynek dla takiej szczepionki - nigdy nie były one testowane na ludziach. Zanim szczepionki przeszły odpowiednie testy epidemię udało się powstrzymać innymi metodami.
Pojawiły się wówczas głosy o potrzebie powołania organizacji, która pracowałaby nad szczepionkami na choroby jakimi - ze względu na brak rynków zbytu - nie interesuje się przemysł prywatny. Z czasem pomysł ten wyewoluował w CEPI.
W ciągu najbliższych 5 lat organizacja ma zamiar opracować i poddać I fazie testów klinicznych po 2 szczepionki przeciwko każdemu z trzech wymienionych wcześniej wirusów. W ten sposób przy kolejnej dużej epidemii można by przeprowadzić kolejną fazę badań, mając tym razem do dyspozycji szczepionki, które już wstępnie na ludziach testowano.
Komentarze (0)