Słońce zamiast pasty do zębów
Elektryczną szczoteczkę do zębów każdy już widział, wielu używało. Informacja o szczoteczce do zębów na baterie słoneczne nie wzbudzi też już wielkiego zainteresowania, chyba że usłyszymy, że taka szczoteczka nie potrzebuje pasty do zębów ani żadnego środka czyszczącego. Co, proszę, jak to ma niby działać?
Pomysł rodem z kreskówki Jetsonowie nie jest jednak żartem. Dr Kunio Komiyama, stomatolog i profesor emeritus na kanadyjskim University of Saskatchewan oraz jego kolega z uczelni, Gerry Uswak, opracowali szczoteczkę czyszczącą zęby na zasadzie chemicznej reakcji, nazwanej dezynfekcją fotokatalityczną. Pierwszy prototyp, oparty na reakcji dwutlenku tytanu na światło, powstał już piętnaście lat temu, nowa wersja nazwana Soladey-J3X, ma być dwukrotnie efektywniejsza.
Szczoteczka wygląda całkiem zwyczajnie, poza niewielkim ogniwem słonecznym w rączce, któremu wystarcza niewielka ilość światła, porównywalna do tej, która zasila małe kalkulatory. Wyłapywane przez ogniwo elektrony płyną przewodem do główki, gdzie w ustach zachodzi reakcja z kwasami zawartymi w ślinie. Reakcja rozbija płytkę kamienia nazębnego oraz zabija bakterie, między innymi te powodujące choroby przyzębia.
Testy laboratoryjne potwierdziły skuteczność eliminowania dwóch gatunków bakterii. W tej chwili trwają testy porównujące skuteczność Soladey-J3X z tradycyjną pastą do zębów, ale do komercyjnej produkcji wynalazku szykuje już się pierwsza firma - japoński koncern Shiken.
Komentarze (11)
Brucolac, 11 września 2010, 14:17
Ołowianym przewodem?
Proszę sprawdzić tłumaczenie "lead wire".
W elektronice "lead" znaczy po prostu "połączenie".
Chodzi o przewód łączący elementy.
Gość derobert, 11 września 2010, 14:18
no też mi coś ten ołów w szczoteczce do zębów nie pasował
Jurgi, 11 września 2010, 14:22
Ano i mnie nijak nie pasował. Dzięki za poprawkę.
Tolo, 11 września 2010, 14:54
A ile grup bakterii żyje w jamie ustnej bo jak dwie pokonuje to może być wynik raczej średni.
Poza tym dobrze jest od czasu do czasu nie tylko jamę ustną ale i przełyk przepłukać czymś mocniejszym, po pierwsze profilaktyka.
Z tego co zrozumiałem to działanie szczoteczki polega na tym ze prze główkę przepływa prąd a dokładniej przez ślinę która jako kwaśna jest elektrolitem i zachodzi hydroliza która niszczy rożne bakterie. Tylko ze w takim ujęciu troszkę pryska magia. W monecie gdy foton zmienia się w elektron słonce można zastąpić baterią, akumulatorkiem czy nawet jakimś generatorem produkującym prąd na skutek poruszania szczoteczką dzięki czemu można by myć zęby nawet w ciemności
dajmon, 11 września 2010, 15:42
A gdzie uczucie orzeźwienia i świeżości po umyciu taką szczoteczką? Co wyeliminuje brzydkie wonie z jamy ustnej?
shg, 11 września 2010, 18:58
Głównie bakterie z rodzaju streptococcus, ale tutaj jest kilka gatunków, z czego dominujący jest gatunek mutans.
Jest jeszcze fotokataliza. Efekt od kilku lat wykorzystywany do dezynfekcji. Pod wpływem UV na wilgotnej powierzchni dwutlenku tytanu powstają wolne rodniki, bardzo skuteczne w ubijaniu wszelkich organizmów żywych.
waldi888231200, 12 września 2010, 00:01
Zastąpienie fluoru elektrolizą wapnia w zębie ?? ciekawe.
shg, 12 września 2010, 03:41
W rzeczy samej, ciekawe wnioski wyciągasz, niestety błędne.
Kosooki, 12 września 2010, 09:12
Bo bakterii wywołujących próchnicę wcale nie jest tak dużo. Wyeliminowanie dwóch lub trzech może w zupełności wystarczyć. A flora fizjologiczna zostanie nienaruszona.
Jurgi, 12 września 2010, 13:36
Eliminowanie dwóch gatunków potwierdzono w badaniach laboratoryjnych, to wcale nie znaczy, że nie eliminuje ich więcej. Ponieważ to nie jest działanie biologiczne, a chemiczne, to sądzę, że powinno działać nawet na wszystkie.
Właśnie to – jeśli dobrze rozumiem założenia twórcy – jest clue pomysłu.
Ale ogniwa słoneczne są „eko” i trendy! Marketing.
waldi888231200, 13 września 2010, 08:47
@shg
Czysta elektroliza.