Samodzielna droga do szkoły poprawia zdrowie i samoocenę dzieci
Dzieci, które samodzielnie chodzą do szkoły i z niej wracają, są zdrowsze, mają większe poczucie autonomii i lepiej oceniają swoje bezpieczeństwo. Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu w Granadzie, którzy zbadali 745 dzieci w wieku 6-12 lat.
Badanych pytano o to czy w drodze do i ze szkoły towarzyszy im osoba dorosła, w jaki sposób dostają się do szkoły i jak oceniają bezpieczeństwo drogi. Badania wykazały, że dzieci w wieku 10-12 lat z większym prawdopodobieństwem chodzą i wracają ze szkoły samodzielnie oraz robią to w sposób aktywny, czyli idą na piechotę lub jadą rowerem. Takie dzieci mają większe poczucie bezpieczeństwa, uznają pokonywaną trasę za bardziej bezpieczną niż wówczas, gdy towarzyszy im osoba dorosła. Ponadto zwiększa się ich pewność siebie i podejmują lepsze decyzje odnośnie sposobu podróży do szkoły.
Co więcej, aktywne przemieszczanie się, w przeciwieństwie do siedzenia w samochodzie czy autobusie, promuje aktywny tryb życia. Poprawia zdrowie, szczególnie układu krążenia, a najbardziej dobroczynny wpływ ma na dzieci, które do szkoły jeżdżą rowerem.
W następnym etapie badań naukowcy chcą sprawdzić, czy samodzielna aktywna droga do szkoły ma wpływ na zdolności poznawcze dzieci i ich szkolne osiągnięcia.
Komentarze (2)
thikim, 30 listopada 2017, 15:55
Bez badań ocenię że niemowlaki robią to z mniejszym prawdopodobieństwem a dzieci (tak specjalnie dzieci napisałem) w szkołach średnich z jeszcze większym prawdopodobieństwem. To tyle jeśli chodzi o badanie.
Szkoda że nie zbadano rodziców bo to rodzice decydują (częściowo pod przymusem) kiedy dzieci zaczynają same chodzić do szkoły.
Zaś to że to pozytywnie wpływa to też wiem i bez badań. Tak samo jak małe dziecko oddycha nie z powodu badań naukowych uzasadniających lepszość oddychania nad nieoddychaniem ale "bo tak"
Chodziłem do podstawówki może od drugiego tygodnia sam. 1 km. Kazano mi chodzić przez przejazd ale przez tory było szybciej więc szybko przez tory zacząłem chodzić.
Do technikum chodziłem pieszo 5 km (w jedną stronę). Tak przez 5 lat.
I tak to rozwija. Chociaż jest też ryzyko. Raz w krzakach mnie grupka alkoholików złapała Innym razem kolegę na drzewie powieszonego zobaczyłem idąc do szkoły.
Innym razem przyłączył się jakiś pedofil. Ot, normalne życiowe sprawy
To teraz śmiało przyszli rodzice, to jest dobre dla Waszych pociech. puszczajcie je same do szkoły
OtByt, 30 listopada 2017, 17:07
Warto odrzucić ten przymus. Brak wiedzy kiedyś zaczyna swędzieć. Wtedy samodzielnie płaci się za wiedzę.
Z pewnością. Intelektualnie?
https://www.youtube.com/watch?v=woW1tvVV0pE&feature=youtu.be&t=262