Sztuczna inteligencja przeprowadziła eksperyment naukowy
Fizycy zatrudnili sztuczną inteligencję do przeprowadzenia złożonego eksperymentu. Naukowcy z Australian National University (ANU) i University of New South Wales (UNSW) wykazali, że system sztucznej inteligencji jest w stanie samodzielnie uzyskać kondensat Bosego-Einsteina. W 2001 roku za uzyskanie tego kondensatu przyznano nagrodę Nobla.
Nie spodziewałem się, że maszyna w czasie krótszym niż godzina, samodzielnie nauczy się, jak przeprowadzić eksperyment - mówi Paul Wigley z ANU. Zwykły program komputerowy potrzebowałby więcej czasu niż wiek wszechświata, by przetestować wszystkie możliwe kombinacje i przeprowadzić eksperyment - dodaje.
Kondensaty Bosego-Einsteina to najzimniejsze miejsca we wszechświecie. Panują w nich temperatury bliskie zeru absolutnemu. Uzyskuje się je schładzając gaz za pomocą zestawu laserów, a można je wykorzystać np. do poszukiwania minerałów czy nawigacji, gdyż są niezwykle wrażliwe na zewnętrzne zaburzenia np. pola magnetycznego czy grawitacji. Jeśli można by stworzyć automatyczny system zdolny do uzyskania kondensatu Bosego-Einsteina, oznacza to, iż możliwe byłoby skonstruowanie praktycznego urządzenia wykorzystującego kondensat. Można zrobić urządzenie mierzące grawitację, które przewieziemy w samochodzie, a sztuczna inteligencja je odpowiednio skalibruje niezależnie od warunków. To tańsze rozwiązanie niż zabieranie ze sobą wszędzie fizyka - mówi doktor Michael Hush z UNSW.
Naukowcy najpierw schłodzili gaz to temperatury liczonej w mikrokelwinach, a następnie wydali systemowi sztucznej inteligencji polecenie, by tak ustawił trzy lasery, żeby temperatura gazu spadła do nanokelwinów. Sposób pracy sztucznej inteligencji zdumiał uczonych. Zrobiła ona rzeczy, których człowiek by się nie domyślił, takie jak zmiana mocy jednego lasera i kompensowanie jej za pomocą drugiego. Niewykluczone, że system ten może przeprowadzić bardziej skomplikowany eksperyment niż człowiek i w ten sposób uzyska lepsze wyniki, umożliwiając bardziej precyzyjne pomiary - dodaje Hush.
Teraz uczeni chcą zaprząc sztuczną inteligencję do jeszcze szybszego stworzenia jeszcze większego kondensatu Bosego-Einsteina.
Komentarze (6)
thikim, 17 maja 2016, 07:49
Samodzielnie to naprawdę zbyt duże słowo na ten eksperymen
"Zrobiła" to co mogła. Iść zrobić siusiu np. nie mogła.
No i pada słowo "ustawić" moim zdaniem bardzo mylące.
tempik, 17 maja 2016, 07:54
całkiem nieźle, ale to zdolność dziecka 3letniego.... rozrzucili ściśle określone klocki i pokazali mu zdjęcie zamku który trzeba wybudować. dla mnie WOW byłoby gdyby:
1. rozrzucili te klocki ale nie pokazali co ma wybudować i automat doszedł by do tego że da się zrobić( i co najważniejsze jest to ważne i poządane przez ludzi) lodówkę na lody o smaku Bosego-Einsteina.
2. pokazali tylko zdjęcie a nie dali klocków, a automat z pamięci( w której miałby bazę wszystkich narzędzi ludzkich) wybrał by odpowiednie narzędzia i wyrzeźbił by nimi własne oryginalne klocki z których złozyłby zamek ze zdjęcia. i jeśli zamek już jakiś człowiek wybudował to wybodowany przez automat musiał by mieć przynajmniej 1 cechę lepszą od projektu człowieka(tańszy,lżejszy,mocniejszy itp)
Jajcenty, 17 maja 2016, 08:13
Mnie również zastanawia czy to było zadanie na inteligencje czy optymalizacyjne.
Przemek Kobel, 17 maja 2016, 08:34
W świecie, gdzie wojsko ma prawie samodzielne i uzbrojone po zębatki roboty, to jest najstraszniejsza rzecz, jaką może powiedzieć specjalista od sztucznej inteligencji o swoim wytworze.
Takie rzeczy to potrafią nawet nie SI, tylko głupie algorytmy genetyczne, pisane przez dzieciaki dla zabawy. I pilot każdego dużego samolotu, nawet taki z odmóżdżonego filmu akcji. Znowu ktoś robi szum, bo liczy na granty?
Superman, 17 maja 2016, 08:53
Jak dla mnie optymalizacja i nic więcej.
No właśnie też o tym pomyślałem...
I jestem zdziwiony, że poniższe cytaty nie wywołały burzy :
Gość Astro, 17 maja 2016, 17:39
Przemek: pełna zgoda. Nauka (może "nauka"?) niejednokrotnie "goni króliczka". O ile jeszcze przyzwoity PR w nauce rozumiem, a nawet dopuszczam "szum medialny", to chyba istnieje jednak pewna subtelna granica…
Superman: tu właśnie ta subtelna granica oddzielająca pornografię intelektualną została chyba przekroczona, stąd nie widzę powodu do wywoływania burzy.