Szympansy lepsze od ludzi
Japońscy i amerykańscy badacze dowiedli, że szympansy są lepsze od ludzi w podejmowaniu strategicznych decyzji w sytuacjach konfliktowych. Zwierzęta osiągnęły równowagę Nasha, czyli sytuacji, w której strategia każdego z graczy jest optymalna.
W badaniu przeprowadzonym w Instytucie Badań nad Naczelnymi Uniwersytetu w Kioto wzięła udział para szympansów. Zwierzęta, które nie mogły się komunikować, grały jednocześnie w prostą grę. Polegała ona na wskazaniu jednego z dwóch wyświetlonych na ekranie kwadratów. Jeden z szympansów otrzymywał jabłka, gdy wskazał ten sam kwadrat, co drugie zwierzę. Drugi z nich był nagradzany, gdy wskazał inny kwadrat. Oba zwierzęta wiedziały też, jaki był poprzedni wybór współgracza. Były o tym informowane za pomocą migającego kwadratu.
Z tą samą grą zmierzli się studenci z Kioto oraz mieszkańcy wioski z Zachodniej Afryki. Ludzie w nagrodę otrzymywali pieniądze. Jako, że szympansy nie zdawały sobie sprawy, jakie jest zadanie drugiego z graczy, kiedy otrzymuje on nagrodę, również i ludziom tego nie powiedziano.
Badania wykazały, że szympansy błyskawicznie osiągnęły równowagę Nasha, maksymalizując otrzymywane nagrody i szybko zmieniały swoje zachowanie, gdy partner też je zmienił. Tymczasem ludzie nie tylko pozostali w tyle za szympansami, ale znacznie dłużej uczyli się odpowiedniej strategii.
Naukowcy spekulują, że sukces szympansów mógł wynikać z faktu, że mają one – co wcześniej udowodniono – lepszą pamięć krótkotrwałą od ludzi i lepiej rozpoznają wzorce. „Gry to matematyczne odzwierciedlenie występującej w przyrodzie sytuacji akcja-reakcja”. Uczeni nie wykluczyli też, że szympansom przewagę dał ich instynkt, który skłania zwierzęta do konkurencji. Bardziej nastawieni na współpracę ludzie mogli sobie nie radzić tak dobrze z zadaniem. „Eksperymenty wykazały, że szympansy są lepsze w zadaniach związanych z konkurowaniem niż ze współpracą” - przypominają naukowcy.
Komentarze (9)
Flaku, 11 czerwca 2014, 22:04
Czegoś nie rozumiem. Jeśli są dwie możliwości, albo kwadraty są takie same, albo inne i w jednym przypadku dostaje nagrodę jeden szympans(czy tam człowiek), a w drugim drugi, to jak oboje mogą maksymalizować ilość otrzymywanych nagród?
TrzyGrosze, 11 czerwca 2014, 23:52
Ponieważ nagrodę w danej rozgrywce, może otrzymać tylko jeden, więc równowaga Nasha ( niech jej synonimem będzie tutaj słowo remis) nastąpi, gdy będą otrzymywali ją naprzemiennie. A będzie tak, gdy " odkryją", " umówią się" np na regułę: jeden naciska za każdym razem mały kwadrat, a drugi raz mały, a raz duży kwadrat.
Maksymalizacja w równowadze Nasha, to zbliżenie się do granicy osiągnięcia najlepszego wyniku u obu stron, przy sprzecznych intencjach konkurenta.
Tak to rozumiem.
Flaku, 12 czerwca 2014, 00:27
Okej, ale co to ma do byciu lepszym od ludzi w podejmowaniu strategicznych sytuacji w sytuacjach konfliktowych? Wciskając losowe przyciski mamy średnio taki sam efekt, więc gdzie tutaj fenomen w tym planowaniu strategicznym? W równowadze Nasha jest mowa o tym, że żadnemu z nich nie opłaca się zmieniać strategii. Jeśli jeden z nich lubi ryzyko, to jak najbardziej się opłaca. Tutaj zmieniając strategię mamy takie same szanse zyskać, co stracić, więc nie wiem jak można twierdzić, że żadnemu z nich nie opłaca się zmienić strategii. Tak samo ciężko stwierdzić co to znaczy, że wynik jest najlepszy u obu stron. Najlepszy z punktu widzenia szympansa A byłoby, gdyby on wygrał wszystkie rundy, z punktu widzenia B byłoby, gdyby szympans A wszystkie przegrał. Istnieje jakiś punkt widzenia zbiorowy? Jeśli tak, to jak go określić? Czy przy 5 grach lepszy z punktu widzenia zbioru dwóch szympansów jest, gdy A wygra raz, czy gry wygra 3 razy? Trochę średnio taka definicja cokolwiek mówi.
TrzyGrosze, 12 czerwca 2014, 09:32
" co to ma do byciu lepszym od ludzi w podejmowaniu strategicznych sytuacji w sytuacjach konfliktowych?"
-szybciej znalazły "zasadę",
" Wciskając losowe przyciski mamy średnio taki sam efekt,"
-tak, ale dopiero w długim okresie czasu i nie nastąpi to przy jednym zdarzeniu, z wieloma możliwościami wyboru ( vide " dylemat więźnia"),
" co to znaczy, że wynik jest najlepszy u obu stron. Najlepszy z punktu
widzenia szympansa A byłoby, gdyby on wygrał wszystkie rundy, z punktu widzenia B byłoby, gdyby szympans A wszystkie
przegrał. Istnieje jakiś punkt widzenia zbiorowy? "
-ha ! Właśnie na tym polega równowaga Nasha, że żaden nie osiągnie większej przewagi, kosztem drugiego.
Afordancja, 12 czerwca 2014, 10:22
Nie wydaje mi się. Dwa kwadraty, migają itd. Jak myślisz, po ilu "rundach" rozpracował by to człowiek? Tj. zasadę działania i zasady przyznawania nagród.
To chyba kluczowe zdanie. Tylko pytanie jest a) dlaczego partner zmienił zachowanie B) co to znaczy zmienić zachowanie? c) skąd wie, że partner zmieni zachowanie?
I co ma (krótkotrwała) pamięć do strategii? Potrafię sobie wyobrazić, że szybciej wyłapały wzorzec zachowań "przeciwnika" a ludzie mogli kombinować i bawić się w przewidywanie przeciwnika co za tym idzie wzorzec mógł być o wiele bardziej skomplikowany.
I tutaj nie mamy (może jest w źródle, nie czytałem) informacji ile prób przeprowadzono, jak mało to mogą być pochopne wnioski, jak więcej(ale nie setki) to losowość działań (a późniejsza nadinterpretacja) zaczyna mieć znaczenie.
Ciekawi mnie jakie wyniki osiągali ludzie. Ktoś był zawsze znacznie lepszy? Dlaczego był lepszy? Lepiej przewidywał przeciwnika? A może dlatego, że ludzie od razu próbowali być lepsi, a zwierze mało co "chciało" stąd naturalnie wszystko szło w kierunku równowagi. I co by było gdyby później stawić wygranych z wygranymi a przegranych z przegranymi czy były by takie same wyniki.
Aż przeczytam sobie źródło, zaintrygowało mnie.
PS.
No i jaki wynik by osiągnęła para człowiek-szympans
Flaku, 12 czerwca 2014, 13:51
Mi też się wydaje, że najwięcej powiedziałby nam tutaj pojedynek człowiek-szympans. Może i szympansy szybciej znalazły zasadę, ale dlaczego ktokolwiek miałby tej zasady szukać? Znalezienie tej zasady nie daje nam żadnych korzyści w opisywanej grze, nie ma żadnego powodu, aby ją stosować nawet jeśli ją znamy.
W któtkim okresie też mamy ten sam efekt, a przynajmniej efekt ten nie jest gorszy (musielibyśmy przyjąć arbitralne założenie, że gracze wolą raz wygrywać, raz przegrywać niż aby występował element losowości). W dylemacie więźnia jest całkowicie inaczej oboje preferują obopólne milczenie nad zeznawanie na siebie wzajemnie.
W tej grze nie da się wprowadzić takiego systemu, w którym żaden nie osiągnie większej przewagi, kosztem drugiego. Jeśli szympans A zna następny ruch szympansa B(według tego systemu), a akurat przypada kolej, że nagrodę ma dostać B, to A może osiągnąć przewagę kosztem B.
pogo, 12 czerwca 2014, 14:55
Jeśli jeden szympans zacznie klikać cały czas to samo, to drugi szybko się zorientuje i zacznie klikać jakby wiedział co tamten zrobi i uzyskuje przewagę.
Ale jeśli jednak tamten zauważy, że w ten sposób nie wygrywa to zmienia strategię i zaczyna klikać w drugi. Wtedy znowu tamten się orientuje i zmienia zachowanie... itd itd...
Szympansy zauważały schemat klikania przeciwnika szybciej niż ludzie i szybciej wprowadzały nową, skuteczniejszą strategię. Ostatecznie szybkość znajdowania schematu przeciwnika i wypracowywania własnej strategii sprawiały, że szympansy częściej tę strategię zmieniały.
Człowiek po wprowadzeniu nowego systemu klikania mógł dłużej liczyć na to, że przeciwnik się nie zorientuje i on więcej zarobi.
Flaku, 12 czerwca 2014, 15:26
Czy można mówić o skuteczniejszej strategii, w momencie, gdy skuteczność jest taka sama jak przy losowym klikaniu? Nie da się wydzielić jednej strategii od drugiej w trakcie gry. Nie istnieją granice strategii. Jak określić, czy "zmiana strategii" nie jest częścią strategii przyjętej od początku? Czy klikania w losowe kwadraty nie można nazwać zmianą strategii w każdym ruchu?
Afordancja, 12 czerwca 2014, 15:56
Bez danych naprawdę ciężko wyciągnąć wnioski.
W tym przypadku, ideałem jest granie losowe, wtedy masz równowagę Nasha. Jeżeli strategia nie jest wyrafinowana, czyli jeżeli klikanie w A przynosi zysk rób to, jeżeli przestaje, zmień na B i tak na przemian, bez głębszej refleksji. To stosunkowo łatwo szybko uzyskać "remis".
A dlaczego? Bo są "sprytniejsze" czy ich schemat klikania jest banalny? Na tym poziomie abstrakcji szympansy są jednakowo "głupie" i żaden nie potrafi uzyskać sensownej przewagi, bo nie sądzę aby próbował przewidzieć decyzyjność przeciwnika, a w przypadku ludzi do takich sytuacji może dochodzić i może dochodzić między nimi do większych różnic potencjałów. No bo w czym ludzie byli "gorsi" a no w tym, że jeden był lepszy od drugiego, a nie w tym że małpy szybciej rozpracowywały strategię
Albo inaczej, to nie małpy są sprytne, że rozpracowują strategię przeciwnika, a (niektórzy) ludzie są sprytni, że swoją strategię potrafią zamaskować.
Brak danych jak grały szympansy, i ciężko stwierdzić co i jak. A gra relacja człowiek-szympans była by naprawdę ciekawa. (Tzn. jej wynik).
No bo jakie mogły by być wyniki.
Człowiek wykiwa szympansa (obstawiam za najbardziej prawdopodobne)
Osiągają "równowagę" nasha, powstaje pytanie dlaczego, przecież człowiek z człowiekiem nie potrafił.
Szympans wygrywa, bo jest sprytniejszy w przewidywaniu strategii człowieka..a raczej wyłapywaniu wzorców, tylko czy wtedy człowiek nie zaczął by grac "losowo"?
Aż napiszę program dziś wieczorem, i będzie gra ja vs komputer (nie będzie grał losowo).
[EDIT]
Pierwsza wersja cyber szympansa skończona, z algorytmem z kategorii żałosnych.
Grałem z "nim" do 100 pkt. przegrałem do 95
, z małą uwagą, jako, że cyber szympans, nie ma na początku żadnej pamięci, na początku łatwo go wykiwać, z czasem sytuacja się wyrównuje, dlaczego przegrałem nie wiem 
Dodam kolejne bardziej zaawansowane algorymy "kombinowania"
Kontynuacja tutaj: http://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/21040-ja-vs-cyberszympans/page__fromsearch__1