Rekord teleportacji w światłowodzie
Naukowcy z Narodowego Instytutu Standardów i Technologii (NIST) teleportowali kwantową informację za pomocą światłowodu na odległość ponad 100 kilometrów. Tym samym aż czterokrotnie wydłużyli odległość, na jaką udało się wysłać takie dane.
Podczas obecnego eksperymentu grupa pracująca pod kierunkiem Hirokiego Takesue z NTT Corp. dokonała teleportacji informacji zapisanej w jednym fotonie do innego fotonu przez nawinięty na szpulę światłowód. Eksperyment był możliwy dzięki niezwykle czułym detektorom opracowanym w NIST. Tylko około 1 procenta fotonów jest w stanie przebyć całe 100 kilometrów światłowodem. Nigdy byśmy nie przeprowadzili tego eksperymentu, gdyby nie nasze czujniki, które są w stanie zmierzyć niezwykle słaby sygnał, stwierdził Marty Stevens z NIST.
Dotychczas podczas eksperymentów z przesyłaniem kwantowych informacji za pomocą światłowodów tracono znacznie więcej danych. Najnowszy eksperyment daje nadzieję, że uda się skonstruować kwantowy wzmacniak, który co jakiś czas będzie dalej przesyłał dane, zwiększając w ten sposób odległość, jaką mogą pokonać. W przyszłości zaś mógłby powstać "kwantowy internet". Dotychczas sądzono, że kwantowe wzmacniaki musiałyby bazować na atomach czy innych cząsteczkach materii, a nie na świetle. Zbudowanie takich urządzeń jest zaś znacznie trudniejsze i spowolniłyby one transmisję. Nowe fotodetektory korzystają z nadprzewodzących nanowłókien z krzemku molibdenu. Są one w stanie zarejestrować ponad 80% fotonów, sprawdzając jednocześnie w ciągu 1 nanosekundy, czy są takie same czy inne. Jako, że eksperymentatorzy skupili się tylko na pewnej ograniczonej kombinacji stanow kwantowych, teleportacja może być efektywna tylko w przypadku 25% całości transmisji. Dzięki wydajnym detektorom udało się ośiągnąć średnią wydajność rzędu 83% wspomnianego maksimum.
Komentarze (5)
lester, 24 września 2015, 16:08
Z tego co tu przeczytałem wynika, że właśnie teleportowałem stany logiczne klawiszy z mojego komputera tutaj na forum. Bóg wie gdzie dokładnie i ile kilometrów kabli i światłowodów oraz przez powietrze u mnie. A jak nie wiedzą co to teleportacja, to niech obejrzą Star Treka, ot co!
Gość Astro, 24 września 2015, 17:54
No właściwie, to też zadbałbym jednak o przydawkę w tytule: "teleportacji kwantowej". Subtelna różnica. Jak "kupa" i "kupa szczęścia".
https://en.wikipedia.org/wiki/Quantum_teleportation
Jajcenty, 24 września 2015, 18:33
I to wystarczy. W zasięgu mamy pangalaktyczne radio <barney>OSOM</barney>
A jak się nauczymy robić materię z informacji to zrobimy sobie prawdziwą teleportację. Zakres zastosowań nieograniczony. Można zapisać swój wzorzec i materializować sobie co potrzebne, trzustkę albo płucko.
Nie mogę się doczekać
Gość Astro, 24 września 2015, 19:03
Barneya, niechby znacznika, mogem jeszcze skumać, ale OSOM, dla mnie gupiego gupka jakieś magiczne. Czyżby Ośrodek Studiów o Mieście, czy też Ośrodek Szkolenia Operatorów Maszyn? Proszem o wyjaśnienie tego awesome.
Niekoniecznie, bo nawet jak się nauczymy – jak prawisz – robić materię z informacji, to musimy uwzględnić, że transport takich zroślaków, ups, splątańców kwantowych (Mistrz chyba dałby mi plusa ) to transport, a ten nie może być nadświetlny. Krótko. Bardziej wierzę w drukowane w 3D płuca, trzustki, a niechby penisy. Trochę później niezbyt kwantowej, bo klasycznej, roboty szwalniczej trzeba…
Jajcenty, 24 września 2015, 19:59
Radio na qt jest AWESOME, z tym że Barney nie kłopocze się wymawianiem A, W oraz E.
No cóż. Biorąc po uwagę, że musimy operować atomami w ilościach rzędu setek moli, to rzeczywiście większe szanse mamy na płuca rosnące w zawiesinie białek w akwarium szalonego biochemika.