Terroryzm nie bierze się z biedy
W społeczeństwie panuje powszechne przekonanie, że terroryzm wynika z biedy. Oczywiście wystarczy wspomnieć zachodnioeuropejski terroryzm z lat 70. i 80. ubiegłego wieku, czy uświadomić sobie, że Osama bin Laden jest milionerem, by stwierdzić, że opinia o związku biedy i terroryzmu nie musi być prawdziwa.
Bliżej postanowił przyjrzeć się jej profesor Alberto Abadie z Universytetu Harvarda.
W ramach swoich badań sprawdził on związek pomiędzy pochodzeniem terrorystów i grup terrorystycznych, a warunkami w ich krajach. Zdaniem profesora Abadie, zamożność społeczeństwa nie ma wpływu na terroryzm i nie ma żadnego dowodu by międzynarodowe działania mające na celu walkę z ubóstwem przyczyniały się w jakikolwiek sposób do zmniejszenia poziomu terroryzmu.
Abadie uważa, że znacznie ważniejszym czynnikiem jest zakres swobód obywatelskich w różnych krajach. Jednak nie jest to związek bardzo prosty. Okazuje się, że najmniejszy poziom terroryzmu występuje tam, gdzie obywatele cieszą się największymi i.... najmniejszymi prawami. W Korei Północnej działania terrorystyczne nie mają miejsca, gdyż ostre represje polityczne nie pozwalają na powstanie jakiejkolwiek opozycji wobec rządu.
Abadie zauważył, że terroryzmem najchętniej parają się obywatele krajów, które znajdują się w okresie przejściowym od mniejszych do większych lub od większych do mniejszych swobód obywatelskich. Profesor nie potrafi jednak odpowiedzieć na pytanie, czy wojna w Iraku doprowadzi do zmniejszenia się poziomu terroryzmu. Oczywiście najprawdopodobniej w ciągu kilku lat dzięki amerykańskiej interwencji powstanie tam rząd, który da swoim obywatelom znacznie większe prawa niż przyznawał im Saddam Hussein. Jednak z drugiej strony zewnętrzna interwencja militarna może mieć nieprzewidziane skutki.
Z wnioskami Abadiego zgadza się Nancy Lutz, dyrektor ds. programów ekonomicznych Narodowej Fundacji Nauki, która finansowała badania profesora. Dane pokazują, że nie istnieje związek pomiędzy biedą a terroryzmem, co sugeruje, iż zwalczanie terroryzmu poprzez walkę z biedą nie da spodziewanych rezultatów - mówi Lutz.
Słowa te może potwierdzać chociażby przykład terroryzmu baskijskiego. ETA przez kilkadziesiąt lat walczyła z rządem, a tymczasem Kraj Basków należy do najbogatszych regionów Hiszpanii.
Na poziom terroryzmu wpływają też warunki geograficzne. W niedostępnych terenach - górach Afganistanu czy kolumbijskiej dżungli - terroryści znajdują doskonałe kryjówki, więc właśnie tam dochodzi do największej liczby ataków. Takie tereny pozwalają też na zakładanie centrów szkoleniowych i ułatwiają produkcję oraz przemyt narkotyków, którymi można finansować działania zbrojne.
Komentarze (7)
waldi888231200, 27 marca 2008, 17:07
Co facet może powiedzieć o bólach porodowych jak ich nigdy nie przeżył. 8) tyle samo co autor tego artykułu o ter. czyli nic poza tym ze występują.
slawex1983, 27 marca 2008, 20:41
Waldi dobrze mówi. Nalać Mu!
Kuks, 27 marca 2008, 21:36
Taki facet może się np. spytać kobiety, która już rodziła. I mniej więcej wie.
Bo ja wiem, może być w niektórych przypadkach prawdziwa, przywódcy grup terrorystycznych mogą obiecywać kasę/lepsze war. życia w zamian za "służbę".
mikroos, 27 marca 2008, 23:39
Zgadzam się z Wami. Na identycznej zasadzie do sekt pseudokatolickich trafiają ludzie o różnym statusie ekonomicznym. Bardziej łączy ich moim zdaniem uczucie zagubienia w życiu i słabośc psychiczna rozumiana jako potrzeba poczucia "silnej ręki" nad sobą, która poprowadzi tę osobę. A stąd już tylko krok do manipulacji. Przynajmniej tak ja to widzę mając bardzo pobieżną wiedzę na ten temat.
Piotrek, 28 marca 2008, 09:07
Ja bym na to popatrzył trochę inaczej, tylko zaznaczam iż nie bronie terrorystów jak by to mogło wynikać z tego co napiszę.
Popatrzcie na Polskę przed laty, broniła się przed najeźdźcami a agresor twierdził iż w słusznej sprawie. To podobnie jak z Irakiem, bronią swojego kraju tylko w nietypowy sposób przed innymi a reszta świata, która uważa iż jest to słuszne jest też swego rodzaju terrorystą bo nie uznaje innego systemu niż demokracja i za wszelką cenę próbuje go wcielić w życie, a USA które prawdopodobnie zaczęło tę całą sytuację samo staje się Państwem Policyjnym i na domiar tego samo teraz podkula ogon i wynosi wojska z kraju.
waldi888231200, 29 marca 2008, 12:27
Prostszy przykład?? Patrzysz na mnie jak jem loda, nawet ci opowiem jak smakuje , ale zgodzisz się że dopiero samodzielne spróbowanie wyjaśnia wszystko i daje podstawę do wypowiedzi. 8)
inhet, 10 kwietnia 2008, 22:33
Trudno polemizować z tezą artykułu, skoro brak tam wyróżnienia terroryzmu spośród innych rodzajów przestępczości. Tak czy owak poziom swobód obywatelskich w prosty sposób zależy od zamożności społeczeństwa.