Trening siłowy chroni mężczyzn przed cukrzycą
Mężczyźni, którzy regularnie - np. przez 30 min dziennie pięć razy w tygodniu - wykonują ćwiczenia siłowe mogą o 34% zmniejszyć ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. Jeśli połączą trening siłowy z ćwiczeniami dotleniającymi, np. energicznym marszem czy biegiem, ryzyko zmniejsza się aż do 59%.
Badacze z Harvardzkiej Szkoły Zdrowia Publicznego i Uniwersytetu Południowej Danii jako pierwsi oceniali wpływ treningu siłowego na zapobieganie cukrzycy typu 2. Wyniki sugerują, że ze względu na fakt, iż ćwiczenia siłowe zapewniają znaczące i niezależne od ćwiczeń aerobowych korzyści (najprawdopodobniej przez zwiększenie masy mięśniowej i zwiększenie insulinowrażliwości), mogą stanowić cenną alternatywę dla osób, które z różnych względów nie radzą sobie z tym drugimi.
Naukowcy śledzili w latach 1990-2008 losy 32002 mężczyzn, którzy brali udział w Health Professionals Follow-up Study (HPFS). Dane nt. czasu spędzanego na treningu siłowym i ćwiczeniach dotleniających pochodziły z wypełnianych co 2 lata kwestionariuszy. Zespół wziął poprawkę na dodatkową aktywność fizyczną, oglądanie telewizji, spożycie kofeiny i alkoholu, palenie, pochodzenie etniczne, rodzinną historię cukrzycy oraz szereg czynników dietetycznych. W okresie studium odnotowano 2278 nowych przypadków cukrzycy.
Amerykanie i Duńczycy skategoryzowali mężczyzn ze względu na czas poświęcany tygodniowo na trening siłowy: 1) 1-59 min, 2) 60-149 min oraz 3) co najmniej 150 min. Okazało się, że w porównaniu do grupy nieangażującej się w trening siłowy, ćwiczenia zmniejszały ryzyko cukrzycy typu 2. o, odpowiednio, 12, 25 i 34%. Ćwiczenia dotleniające także były związane z korzyściami. Dla trzech wyróżnionych wyżej kategorii ograniczały prawdopodobieństwo wystąpienia cukrzycy o, odpowiednio, 7, 31 i 52%.
Kombinacja treningu siłowego i ćwiczeń poprawiających wydolność oddechową była najbardziej korzystna. Mężczyźni, którzy tygodniowo poświęcali po przynajmniej 150 min na każdy z tych rodzajów aktywności fizycznej, zapadali na cukrzycę typu 2. aż o 59% rzadziej.
Kolejne badania mają potwierdzić uzyskane rezultaty i ustalić, czy można je generalizować także na kobiety.
Komentarze (6)
Zares, 8 sierpnia 2012, 10:28
Trening siłowy powyżej 60 minut w jeden dzień bardziej zaszkodzi, niż pomoże, to raz, a dwa, na pewno nie codziennie - organizm potrzebuje czasu na regenerację. Duże grupy mięśniowe potrafią się regenerować nawet 4-7 dni.
edek, 8 sierpnia 2012, 11:01
A mozna wiedziec dlaczego? 5 dni amatorskich cwiczen silowych to oczywiscie bezsens, 3 w zupelnosci wystarcza nawet jesli cwiczymy kazda partie w kazdy dzien treningowy (formy FBW), ale chcetnie dowiem sie co stoi na przeszkodzie ciagniecia treningu powyzej 60min.... tylko umowmy sie, ze argument nt. kortyzolu zostawiamy teoretykom ktorzy w rekach sztangi nie mieli.
kejm, 8 sierpnia 2012, 11:46
Zares Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego co mówisz? Na siłowni nie ćwiczysz ciągle jednej partii mięśni to jedno, a powiedz to sportowcom, którzy spędzają dziennie w siłowni po dwie godziny + treningi.
Albo jesteś totalnym laikiem, albo po prostu wywnioskowałeś z tekstu iż ćwiczą dzień w dzień jedną i tą samą rękę po godzinę [ brak regeneracji tkanki ] i wówczas jest wpływ negatywny dość.
Mahler, 8 sierpnia 2012, 15:35
Szkoda, że nie podano intensywności treningu. 50 minutowy trening z obciążeniem 90-100% CM nie równa się 120 min treningowi z obciążeniem 50-60%. Zupełnie inna odpowiedź hormonalna i zaangażowanie włókien mięśniowych. Wraz ze wzrostem obciążenia (tętna oraz pułapu tlenowego) organizm produkuje więcej kwasu mlekowego. Im więcej powstanie kwasu mlekowego – tym organizm wyrzuca większe ilości testosteronu, hormonu wzrostu, adrenaliny, noradrenaliny, glukagonu oraz zmniejsza się ilość insuliny. To z kolei oznacza większe spalanie tłuszczu i mniejszy %bf. A wiadomo, że im mniej tkanki tłuszczowej, tym większa wrażliwość insulinowa. Sam czas trwania treningu mówi niewiele.
Zares, 9 sierpnia 2012, 18:12
Nie wgłębiałem się w temat, dlaczego trening siłowy powyżej 60 minut gorzej wpływa na wyniki, ale wiem to i z własnego doświadczenia, jak i innych. Wystarczy poczytać fora kulturystyczne i każdy Ci napisze, że lepsze wyniki miał, gdy ćwiczył 60, ew. 90 minut intensywnie, niż 120minut.
Możecie sami spróbować ćwiczyć 2h 5x w tygodniu i zobaczymy po jakim czasie się przetrenujecie. Nie było w artykule mowy o żadnej suplementacji, więc to pomijam. Np. z aminokwasami BCAA pomiędzy pierwszą godziną, a drugą można by już pomyśleć o takim treningu, ale po co się tak przetrenowywać, skoro lepszy wynik i bez ryzyka można osiągnąć przez intensywny trening 60min 3x w tygodniu? Dlaczego tak jest, po części wyjaśnił Mahler.
Więcej nie znaczy lepiej. Po pewnym czasie organizm po prostu by się zbuntował i progres zatrzymałby się w miejscu.
mikroos, 15 sierpnia 2012, 13:23
Wyraźnie mylisz trening i kulturystykę, czyli dość wyrafinowaną, ale jednak formę hodowli, która ze zdrowiem ma niewiele wspólnego.
W ramach ćwiczeń z czytania ze zrozumieniem zwracam też uwagę, że w badaniu mówiono o czasie treningu w ujęciu tygodniowym, a nie dziennym.