Silne trzęsienia ziemi są wywoływane przez Słońce? Najnowsze badania nie kończą sporów
W ciągu ostatnich dziesięcioleci naukowcy zauważyli, że do silnych trzęsień ziemi zwykle dochodzi grupowo. Wydarzenia te nie są przypadkowo rozłożone. To zaś sugeruje, że może istnieć jakaś wspólna globalna przyczyna takiego właśnie ich rozkładu. Autorzy badań opublikowanych właśnie w Scientific Reviews dostarczają pierwszego mocnego dowodu, że trzęsienia te są wywoływane przez... Słońce.
Duże trzęsienia nie są równomiernie rozłożone. Istnieje pomiędzy nimi jakaś zależność. Postanowiliśmy więc sprawdzić hipotezę, czy może na nie wpływać aktywność słoneczna, mówi współautor badań, Giuseppe De Natale, dyrektor ds. badawczych w Narodowym Instytucie Geofizyki i Wulkanologii w Rzymie.
Trzęsienia ziemi są zwykle powodowane przez ruch mas skalnych we wnętrzu Ziemi. Naukowcy nie od dzisiaj wiedzą, że niektóre z wielkich trzęsień zdarzają się w grupach. Dotychczas nie istnieje powszechnie zaakceptowane wyjaśnienie tego fenomenu.
Autorzy najnowszych badań przyjrzeli się danym dotyczącym trzęsień ziemi i aktywności słonecznej z ostatnich 20 lat. Wykorzystali w tym celu przede wszystkim dane z satelity SOHO (Solar and Heliospheric Observatory). Znajduje się on w odległości 1,45 miliona kilometrów od Ziemi i rejestruje, ile materiału ze Słońca trafia na Ziemię. Uczeni porównali dane z SOHO z informacjami z ISC-GEM Global Instrumental Earthquake Catalogue, poszukując korelacji pomiędzy trzęsieniami ziemi a aktywnością słoneczną.
Okazało się, że więcej silnych trzęsień ziemi ma miejsce wówczas, gdy rośnie liczba i prędkość protonów docierających ze Słońca. Co więcej, w ciągu 24 godzin po tym, jak liczba protonów osiągnie maksimum, dochodzi do największej liczby trzęsień ziemi o magnitudzie powyżej 5,6 stopnia. Korelacja ta jest niezwykle silna. Testy statystyczne wykazały, że prawdopodobieństwo, iż jest to przypadek, jest niezwykle małe, mniejsze niż 1:100 000, mówi De Natale.
Po zauważeniu tej korelacji naukowcy zaczęli poszukiwać przyczyny tego zjawiska. Uważają, że Słońce powoduje trzęsienia ziemi wywołując efekt piezoelektryczny.
Już wcześniejsze badania wykazały, że podany wysokiemu ciśnieniu kwarc, a powszechnie występuje on we wnętrzu naszej planety, może generować impuls elektryczny wywołany efektem piezoelektrycznym. De Natale i jego zespół sądzą, że wiele niewielkich impulsów elektrycznych pochodzących z kwarcu może prowadzić do destabilizacji szczelin w skorupie ziemskiej, które i bez nich są bliskie całkowitego pęknięcia.
Warto tutaj zauważyć, że już wcześniej w czasie trzęsień ziemi notowano sygnatury wydarzeń elektromagnetycznych – takie jak zjawiska świetlne na niebie czy emisję fal radiowych. Niektórzy naukowcy sądzą, że zjawiska te są powodowane przez same trzęsienia ziemi. Jednak wiele badań wykazało istnienie anomalii elektromagnetycznych przed trzęsieniami, a nie po nich. Zatem prawdziwy związek pomiędzy trzęsieniami ziemi a tymi zjawiskami jest wciąż przedmiotem sporów.
Badania grupy De Natale odwracają związek przyczynowo-skutkowy. Wskazują one bowiem, że anomalie elektromagnetyczne to nie skutek, a przyczyna trzęsień ziemi. Jak wyjaśniają autorzy badań, gdy protony ze Słońca trafiają w ziemską atmosferę powodują powstanie pola magnetycznego, które propaguje się na całą planetę. Pole to prowadzi do deformacji skompresowanego kwarcu we wnętrzu Ziemi, co wywołuje trzęsienia.
To nie pierwszy raz, gdy naukowcy próbują powiązać Słońce z trzęsieniami ziemi. Takie stwierdzenia spotykają się ze sceptycyzmem sporej części naukowców. Niektórzy mówią o słabościach analizy statystycznej, inni mają wątpliwości co do doboru danych. Myślę, że obecnie uzyskane wyniki nie dowodzż żadnej istniejącej fizycznej zależności. Być może ona istnieje, ale dowodów tutaj brak, mówi Jeremy Thomas z NorthWest Research Associates.
Komentarze (4)
Sławko, 13 lipca 2020, 17:20
Nie dajmy się zwariować. Podstawową przyczyną trzęsień ziemi jest uwolnienie naprężeń powstałych na stykach płyt tektonicznych. To uwolnienie może nastąpić z wielu powodów: pękanie, ścieranie się skał, rozpuszczanie skał, zmiękczanie przez wodę, ruchy magmy w skorupie ziemskiej, wstrząsy generowane przez człowieka (górnictwo) itd. Oczywiście nie można wykluczyć, że jakiś tam wpływ na to ma także Słońce, ale jeśli już, to dzięki temu mamy dużo niewielkich trzęsień ziemi, a nie mało wielkich trzęsień. Te drobne trzęsienia ziemi niejako chronią nas przed wielkimi katastrofami (mówię o rejonach sejsmicznych).
radar, 14 lipca 2020, 00:09
Jakby nie patrzeć, to też są tylko teorie, nikt na razie nie wybrał się w podróż do wnętrza Ziemi
Ich tezy są odważne, aż muszę zobaczyć surowe dane, z których korzystali, jak znajdę oczywiście, i sam sprawdzić
radar, 15 lipca 2020, 00:07
Dzięki, tyle to sam wiem, tylko miałem problem z ich mailem z linkiem do ściągania.
Generalnie dane mam.
Spokojna głowa, mam również swoje hipotezy
Mike94, 15 lipca 2020, 08:18
Samą korelację między słońcem, a trzęsieniami zauważyłem już dawno temu.
Nie raz było tak, że jak wybuchy były skierowane w Ziemię to mówiłem "w ciągu 24h dojdzie do sporego trzęsienia". I faktycznie tak się stawało. Miejsca są przeróżne i niestety nie sposób ich przewidzieć bo te trzęsienia odnotowywano od Chile przez południową Europę aż po Japonię, ale za każdym razem ta korelacja się potwierdzała.
Na chłopski rozum - wybuch słoneczny niesie ze sobą olbrzymią energię, a część tej energii przenika magnetosferę i dostaje się do Ziemi. Gdzieś ta energia musi znaleźć ujście i jak widać - znajduje.
Natomiast teoria z artykułu wydaje się całkiem ciekawa. Mogła by też tłumaczyć dlaczego czasem z obszarów dotkniętych trzęsieniem ucieka duża liczba zwierząt, tuż przed samym zjawiskiem. Być może pierwsze procesy pizoelektryczne mają miejsce już wcześniej a trzęsienie jest skutkiem wystąpienia jakiś kaskadowych zmian w skorupie ziemskiej, niewykrywalnych naszymi sejsmografami. Te wykrywane to już skutek powstały po tej jednej kropli która przelała czarę goryczy.