Tygrysy i ludzie mogą żyć obok siebie?
Spośród 6 żyjących jeszcze podgatunków tygrysa, cztery są zagrożone, jeden - tygrys sumatrzański - krytycznie zagrożony, a tygrys chiński wyginął na wolności. Dotychczas nie zauważono, by tygrysy dostosowywały się do spowodowanych przez człowieka zmian środowiska i sądzono, że do przetrwania potrzebują one dużych, wolnych od ludzi terenów.
Jednak badania przeprowadzone w Chitwan National Park w Nepalu sugerują, że tygrysy zmieniły swoje zwyczaje tak, by nie stykać się z ludźmi.
Tygrysy to zwierzęta aktywne przez całą dobę. Polują, patrolują swój teren, szukają partnerów. Jako,że korzystają z tych samych zasobów co ludzie, często padają ofiarą homo sapiens, który doprowadził te wielkie zwierzęta na skraj zagłady.
Neil Carter, doktorant z Michigan State University, postanowił zweryfikować panującą w środowisku obrońców przyrody opinię, jakoby tygrysy potrafiły się dostosować do obecności człowieka. O ile, oczywiście, damy im taką szansę.
Carter spędził dwa sezony badając zachowania tygrysów zamieszkujących Chitwan National Park. Poustawiał aparaty fotograficzne reagujące na ruch, a następnie analizował wykonane zdjęcia. Okazało się, że miejscowe tygrysy, wiedząc, że ludzie unikają chodzenia nocą po lesie, zmieniły swój tryb życia na nocny. Chodzą tymi samymi ścieżkami, co ludzie, ale po prostu o innych porach.
To podstawowy konflikt o zasoby. Tygrysy potrzebują tych samych zasobów, co ludzie. Jeśli przyjmiemy tradycyjne założenie, że tygrysy mogą przetrwać tylko w miejscach, które są przeznaczone specjalnie dla nich, zawsze będziemy mieli konflikt. Jeśli priorytetem będą ludzie, przegrają tygrysy. Jeśli priorytetem będą tygrysy, przegrają ludzie - mówi Carter. Z jego badań wynika, że mądrze prowadzona ochrona przyrody pomaga ograniczać konflikty i ratować zagrożone gatunki.
Wydaje się, że istnieje rozwiązanie pośrednie, w którym możliwa jest ochrona gatunku w gęsto zaludnionym terenie przy jednoczesnym umożliwieniu ludziom dostępu do leśnych zasobów. Jeśli ma to miejsce tutaj, może mieć też miejsce gdzie indziej, a to oznacza, że przyszłość tygrysów rysuje się w jaśniejszych barwach - stwierdził Carter.
Komentarze (0)