Cząstka człowieka w myszy
Badania nad fizjologią naczyń krwionośnych mają wiele istotnych zastosowań. Pozwalają lepiej zrozumieć ludzki organizm, poprawić skuteczność wspierających ich terapii, mają też nieocenioną wartość poznawczą. Ich przeprowadzenie bywa jednak problematyczne, gdyż ze względu na swoją bolesność lub stopień ryzyka mogą być trudne do zaakceptowania z punktu widzenia etyki. Z tego powodu poszukuje się modeli badawczych, umożliwiających poszerzanie wiedzy bez ingerencji w ciało człowieka. Jeden z nich, zapowiadający się bardzo obiecująco dla badaczy, opracowali naukowcy z Helmholtz Association of German Research Centres, niemieckiego zrzeszenia ośrodków badawczych.
Opracowana przez Niemców metoda pozwala na stworzenie w organizmie myszy fragmentu układu krwionośnego, który rozwija się z ludzkich komórek i jest dokładnym odzwierciedleniem unaczynienia ludzkich narządów. Pozwala to rozwiązać odwieczny dylemat badaczy: czy lepiej jest narażać w wyniku badań ludzi, czy też ryzykować zafałszowaniem danych z powodu różnic w fizjologii człowieka i myszy.
Technika opiera się na zaobserwowanym wcześniej zjawisku samorzutnego skupiania się komórek nabłonka naczyń krwionośnych (endotelium) w grudki zwane sferoidami. Helmut Augustin, jeden z twórców modelu, tłumaczy: Rozproszone komórki endotelium są skazane na śmierć. Ich skupianie się w sferoidy stabilizuje je. Utworzone sferoidy zanurza się w syntetycznej sieci kolagenowej, a następnie podaje do ciała gryzonia. Tak stworzony fragment układu krwionośnego może przetrwać nawet kilka miesięcy. W tym czasie wchodzi w interakcje z mysimi komórkami i włącza się do systemu krwionośnymi biorcy tego nietypowego przeszczepu.
Myszy, na których przeprowadza się ten eksperyment, nie mogą być dobrane przypadkowo. Zwierzęta używane do takich badań rodzą się z upośledzeniem odporności, dzięki czemu ich organizmy nie odrzucają obcej tkanki tak, jak miałoby to miejsce przy przeszczepie do ciała zdrowego gryzonia.
Transplantacja ludzkich naczyń krwionośnych do organizmu innego gatunku daje badaczom wspaniałe możliwości. Dzięki stworzonej przez Niemców metodzie możliwe stanie się prowadzenie analiz, które nie byłyby dostępne z zastosowaniem alternatywnych modeli. Pozwoli to nie tylko na poszerzenie wiedzy o fizjologii człowieka, lecz także ułatwi wykonywanie wielu obserwacji związanych np. z testowaniem nowych leków.
Komentarze (5)
waldi888231200, 15 kwietnia 2008, 10:55
Taka człeko-mysz?? 8)
inhet, 15 kwietnia 2008, 21:30
Szkoda, że z koniem nie spróbowali, to by dopiero było...
waldi888231200, 15 kwietnia 2008, 21:46
Strzelec?? a z krową minotaur?? 8)
este perfil es muy tonto, 16 kwietnia 2008, 00:07
polecam odcinek south parku sezon 12 "yuuck A Penis!"(czy jakoś tak) o tym jak Garisson hoduje na myszy penisa na przeszczep;zapodać stroną?(AllaboutSP)...PS:ciekawe co na to Kościół katolicki
mikroos, 16 kwietnia 2008, 21:17
Cytat za http://www.bioethics.org.nz/publications/xeno-discussion-jan05/html/page10.html :
according to the Catholic Church, "the implantation of a foreign organ into a human body finds an ethical limit in the degree of change that it may entail in the identity of the person who receives it." Both Pius XII and John Paul II have clearly upheld the moral legitimacy of the therapeutic use of xenotransplantation, as long as "the transplanted organ does not affect the psychological or genetic identity of the person who receives it", and the procedure balances benefits over risks. In particular, the Church refers to the head and sexual organs as "indissolubly linked with the personal identity of the subject".