Ultradźwiękowy wykrywacz min
Amerykańscy uczeni poinformowali o opracowaniu nietypowego wykrywacza min. Urządzenie potrafi na odległość odnaleźć zakopane w ziemi miny dzięki wykorzystaniu fal dźwiękowych.
Skuteczne wykrywacze min są bardzo potrzebne w wielu krajach. Na całym świecie każdego roku ofiarami wybuchu min pada 26 tysięcy osób. Większość z nich to cywile, a ponad połowa nie ukończyła 16. roku życia – mówi Robert Haupt, wynalazca z MIT, który pracował nad wykrywaczem.
Obecnie do odnajdowania min najczęściej wykorzystuje się wykrywacze metali. Nie radzą sobie one jednak ani z minami z tworzyw sztucznych, ani z takimi, które zakopane są głęboko w ziemi. Ponadto pracują one na krótkich dystansach, a więc osoba obsługująca taki wykrywacz sama musi wejść na pole minowe, co wiąże się z dodatkowym ryzykiem.
Nowe urządzenie do odnajdowania min przypomina tarczę do rzutków. Emituje ono skoncentrowane ultradźwięki w kierunku pola minowego. Powietrze, przez które przechodzą ultradźwięki, obniża ich częstotliwość do poziomu słyszalnego dla ludzkiego ucha. Dźwięki wnikają w ziemię i odbijają się od napotkanych w niej ciał stałych. Te odbite fale są następnie mierzone przez system laserowy. Haupt odkrył, że odbite dźwięki są na tyle specyficzne dla różnych obiektów, iż nie tylko odróżniają miny od np. kamieni, ale również można dzięki nim odróżnić poszczególne typy min.
Testy przeprowadzone przez Korpus Inżynierów Armii Stanów Zjednoczonych wykazały, że nowy wykrywacz jest bardziej dokładny niż obecnie używane urządzenia. Ponadto potrafi odnaleźć minę z odległości 10 metrów.
Najpoważniejszym minusem zbudowanego prototypu jest fakt, iż szybko się on przegrzewa. Haupt i jego koledzy rozpoczęli już pracę nad udoskonaleniem urządzenia. Obiecują, że za dwa lata będzie ono gotowe do praktycznego wykorzystywania. Koszt nowego wykrywacza będzie wyższy, niż obecnie stosowanych. Haupt twierdzi jednak, że jeśli weźmie się pod uwagę jego większy zasięg, szybkość pracy i bezpieczeństwo, koszty obu urządzeń będą porównywalne.
Innym problemem może okazać się ukształtowanie terenu. Wykrywacz świetnie sprawdza się na płaskich przestrzeniach. Jednak tam, gdzie ziemia pokryta jest roślinnością a jej powierzchnia nie jest płaska, mogą pojawić się problemy. Laser odczytujący odbite dźwięki może w takich warunkach tracić zasięg.
Niezależni specjaliści uważają jednak, że to, czego dokonał Haupt jest olbrzymim postępem. Od dłuższego już czasu myślano o wykorzystaniu ultradźwięków do wykrywania min. Dotychczas nikomu się to jednak nie udało. Istnieje więc nadzieje, że skoro na tym polu dokonano przełomu, to uczeni poradzą sobie i z problemami wywołanymi ukształtowaniem terenu.
Komentarze (1)
Ramzel, 21 lutego 2007, 01:09
A jak zrobię kwaśną minę, to tez to wykryją swoim sprzętem?