Australijskie wina w niebezpieczeństwie
Naukowcy ostrzegają, że ocieplanie się klimatu zagraża przemysłowi winiarskiemu Australii. Na Antypodach trwa właśnie najgorsza od 100 lat susza, a uczeni radzą plantatorom, by przemyśleli swoje plany uprawy winogron.
W związku z wcześniejszym dojrzewaniem winogron w cieplejszym klimacie, w niektórych regionach temperatura w czasie wina może być zbyt wysoka, by mogły powstać odpowiedniej jakości trunki z części lub nawet ze wszystkich uprawianych gatunków – mówi Leanne Webb.
Miejscowy przemysł winiarski jest warty 4,8 miliarda dolarów australijskich, czyli 3,6 miliarda USD. Kraj eksportuje wina o wartości 2,7 miliarda dolarów australijskich. Trunki z Antypodów zdobywają coraz więcej zwolenników na świecie. Webb jednak mówi, że do 2030 roku średnia roczna temperatura w większości australijskich regionów winiarskich wzrośnie o 1,7 stopnia Celsjusza. Plony winogron spadną przez to od 12 do 57 procent, a szczepy Pinot Noir, Sauvignon Blanc, Chardonannay mogą w ogóle wyginąć.
Badaczka radzi plantatorom by poszukali innych, bardziej odpornych na wysokie temperatury odmian.
Takie działania wydają się być koniecznością, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w regionie Coonawarra, gdzie powstają najlepsze australijskie czerwone wina, średnia temperatura wzrośnie z 13 do 19 stopni w 2050 roku.
Komentarze (0)