Wirus Zika upodobał sobie rozwijające się neurony
Wirus Zika (ZIKV) preferencyjnie zabija rozwijające się komórki nerwowe, co może wyjaśnić, w jaki sposób wywołuje wady wrodzone mózgu, a szczególnie mikrocefalię.
Zespół Patricii Garcez z Instituto D’Or de Pesquisa e Ensino (IDOR) w Rio de Janeiro badał wpływ zakażenia ZIKV na ludzkie nerwowe komórki macierzyste zróżnicowane z indukowanych pluripotencjalnych komórek macierzystych. Hodowano je albo w postaci neurosfer (kilkusetkomórkowych sferycznych bądź elipsoidalnych struktur z otoczką obfitującą w składniki macierzy zewnątrzkomórkowej), albo organoidów.
Okazało się, że gdy naukowcy zakazili rozwijające się komórki ZIKV wyizolowanym od brazylijskiego pacjenta, w ciągu paru dni wirus zabił większość neurosfer. W międzyczasie w warunkach kontrolnych rosły setki neurosfer.
W drugim z zastosowanych modeli rozwoju mózgu in vitro zakażenie wirusem ograniczało wzrost organoidów o 40% (tutaj także porównań dokonywano do organoidów kontrolnych).
Kiedy w kolejnym etapie eksperymentu zastosowano wirus dengi (DENV), flawirus podobny do ZIKV, po 6 dniach zaobserwowano znaczącą różnicę w żywotności komórek (przeżywalność komórek zainfekowanych DENV była o wiele lepsza). Ponadto organoidy zakażone ZIKV nie rosły wcale wolniej od struktur kontrolnych.
Uzyskane wyniki sugerują, że negatywny wpływ ZIKV na ludzkie nerwowe komórki macierzyste nie jest ogólną cechą flawiwirusów.
Autorzy publikacji z pisma Science podkreślają, że potrzeba dalszych badań, by ocenić wpływ zakażenia ZIKV na różnych etapach rozwoju płodowego.
Komentarze (0)