Potrząsać do skutku
Chociaż naukowcy nie są pewni, czy wirusy można uznać za formę życia, poświęcają sporo czasu na wynajdywanie nowych metod ich zabijania. Najnowszy sposób na pozbycie się niebezpiecznych cząstek materii organicznej to wibracje. Badacze z Arizona State University posłużyli się modelem matematycznym, aby znaleźć częstotliwości, które mogą doprowadzić do unieszkodliwienia prostych wirusów. Odpowiednio dobrane wibracje potrafią bowiem uszkodzić kapsyd (białkową powłokę) wirusa, bez której ten ostatni nie może atakować komórek. Praca Amerykanów pozwoli lepiej wykorzystać inne niedawne odkrycie, dzięki któremu wiemy, że impuls światła laserowego odpowiednio dobranej częstotliwości potrafi wywołać opisane wibracje. Jeśli znana jest częstotliwość rezonansowa, do zniszczenia wirusa wystarcza wygenerowanie serii impulsów świetlnych o tej częstotliwości i wypełnieniu 25%. Problemem było jednak znalezienie właściwej częstotliwości – szukano jej metodą prób i błędów. Dzięki wspomnianemu modelowi można ją znaleźć poprzez analizę wibracji każdego spośród milionów atomów wirusowej powłoki. Naukowcy musieli rozwiązać także inny problem: symulacja tak dużej liczby atomów pochłaniałaby kilkaset terabajtów pamięci operacyjnej komputera. Na szczęście znaleźli oni znacznie mniej pamięciożerną metodę wykonania obliczeń. Dla pokazania możliwości modelu, badacze obliczyli najskuteczniejszą częstotliwość dla wirusa nekrozy tytoniu (60 GHz). Obecnie pracują oni nad analizą bardziej skomplikowanych powłok, a ponadto zastanawiają się, jak za pomocą wysokich częstotliwości likwidować wirusy znajdujące się w ludzkim ciele. Gra jest warta świeczki, ponieważ metoda ta nie szkodzi normalnym komórkom (wpadają one w rezonans przy znacznie niższych częstotliwościach), a ponadto wirusy raczej nie będą w stanie wykształcić odporności na ultradźwięki.
Komentarze (8)
waldi888231200, 7 lutego 2008, 18:10
To juz opisała Dr Hudy Clark (zaperr) 8)
Jarek Duda, 12 lutego 2008, 10:56
Warto wspomnieć o podstawowej sprawie - mikrofale są jednak dość szybko absorbowane przez organizm...
Wspomnianej techniki natomiast można użyć np. do oczyszczenia krwi - do transfuzji ... a może po prostu zrobić bypass z takim 'filtrem' z masera...
ps. mam prośbę ... czy np. 'Źródło' nie mogło by być zwykle po prostu linkiem...?
jakby kogoś interesowało, to tutaj jest ich kilka:
http://virology.wordpress.com/2007/11/08/ultrashort-pulse-lasers-shatter-viruses/
Mariusz Błoński, 12 lutego 2008, 17:07
Zdecydowaliśmy się nie linkować bezpośrednio do źródła z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że bardzo często linki po jakimś czasie stają się nieaktywne. Serwis przechodzi reorganizację czy też informacja przenoszona jest do archiwum. Druga przyczyna to obawa, że uwzględaniając fakt, iż Kopalnia jest dość małym serwisem, moglibyśmy mieć dziennie nawet kilkanaście odnośników do zewnętrznych serwisów i obawiamy się, że Google uznałoby nas za linkowisko, więc moglibyśmy mocno stracić w wyszukiwarce i docierałoby do nas mniej osób.
Jarek Duda, 12 lutego 2008, 17:25
Gdyby chociaż były jakieś nazwy po których możnaby tego szukać ... chociażby nazwiska ...
Ale ogólnie - dobra robota z tym serisem
... no dobra ... są szkopuły - często brakuje kluczowych informacji, które zwykle są na innych stronach - jak chociażby wspomniane nazwiska, czy informacja że ogłnie to się raczej nadaje tylko do oczyszczania krwi ...
dzięki i pozdrawiam
lucas91, 16 lutego 2008, 22:14
ciekawe to moze znalezc czestotliwosc rezonansu dla wirusa grypy lub wierusów "przeziębień" ??? tylko czym czlowieka "wibrować"?? wytrząsarką??
mikroos, 16 lutego 2008, 23:05
Fala dźwiękowa powinna być wystarczająco skuteczna Pozostaje pytanie, jak długo i jak intensywnie podawać taką falę - w końcu nie da się wytrząsnąć nią całego człowieka naraz ;D
EDIT: miało być oczywiście "fala świetlna", w końcu o niej jest mowa w artykule. Jakoś źle mi się napisało, pardon.
waldi888231200, 20 lutego 2008, 03:30
Wszystko jest dzwiękiem (fononem), każdy ruch elektronu, fotonu, każde drgnienie pola magnetycznego (wszystko jest tylko kwestią natężenia zjawiska i skali występowania oraz czułości aparatury) 8)
Stąd nie trzeba gościa wytrząsać wystarczy seria impulsów elektrycznych (paczek elektronów).
mikroos, 20 lutego 2008, 11:13
Tylko pamiętaj, że prądem możesz też zaszkodzić własnym produktem. A w przypadku tej techniki clue całej metody jest jej selektywność