Dane z Gmaila, Hotmaila i Yahoo Maila na sprzedaż
W sieci krążą informacje, że rosyjscy cyberprzestępcy oferują na sprzedaż dane milionów użytkowników Mail.ru, Gmaila, Hotmaila i Yahoo Maila. Spośród nich 42,5 miliona rekordów to dane, które nigdy wcześniej nie wyciekły. Informację taką przekazał Reutersowi Alex Holden odpowiedzialny za bezpieczeństwo w firmie Hold Security. To człowiek, który w ubiegłym roku odkrył największy z dotychczasowych wycieków danych. Teraz Holden mówi, że na rosyjskim czarnym rynku można kupić dane 272,3 miliona kont pocztowych. Część tych danych jest zduplikowana. Po wyeliminowaniu powtarzających się kont okazuje się, że znaczna część z nich, bo 57 milionów, to konta użytkowników Mail.ru, jednak w ofercie znajdują się też dziesiątki milionów kont z pozostałych serwisów. Przestępca, który jest w ich posiadaniu, oferuje je w wolnej sprzedaży, zatem dane mogą trafić do wielu grup przestępczych i zostać wielokrotnie wykorzystane.
Co interesujące, osoba sprzedająca żądała za dane... 50 rubli, czyli mniej niż 1 USD. Gdy Holden powiedział, że jego firma nie płaci za skradzione dane, zgodziła się oddać całą bazę za korzystne dla siebie komentarze na forach hakerskich.
Przedstawiciele Mail.ru oraz Microsoftu przyznali, że dane rzeczywiście pochodzą z kradzieży z ich serwerów pocztowych. Yahoo i Google nie odpowiedziały na prośbę o komentarz.
Holden informuje, że po usunięciu duplikatów okazało się, żę przestępcy ukaradli dane 40 milionów kont z Yahoo Mail, 33 miliony z Hotmaila i 24 miliony z Gmaila.
Komentarze (3)
yaworski, 5 maja 2016, 12:36
W takich sytuacjach dobrze mieć włączone uwierzytelnianie dwustopniowe. Gdyby nawet dane do konta znalazły się w takim wycieku, to znacznie utrudni lub wręcz uniemożliwi to nieautoryzowany dostęp do konta.
Przemek Kobel, 5 maja 2016, 13:25
Za cenę przekazania firmie na G swojego numeru telefonu. Chociaż, po latach używania ich usług, i tak pewnie go mają.
thikim, 5 maja 2016, 13:30
Każdy powinien dobierać poziom zabezpieczenia indywidualnie i ... uczyć się na błędach
Mnie jasna ch... strzela jak chcąc się dostać do jednego z dziesiątków miejsc ze swoją tożsamością cyfrową muszę na to tracić więcej niż 1 s.
Nigdy do tej pory nie zdarzył mi się atak hakerski.
Za to zdarzyło mi się zgubić telefon i kartę i dowód na raz.