W japońskich Pompejach znaleziono wojownika w zbroi

| Humanistyka

Archeolodzy pracujący na stanowisku Kanai Higashiura w Japonii odkopali szczątki wojownika z okresu Kofun oraz niemowlęcia. Dorosły i dziecko zginęli w erupcji wulkanu Harunayama Futatsudake. Ciała zostały pokryte warstwą popiołu; jej datowanie wskazało na początek VI w. n.e. Co ciekawe, żołnierz nadal miał na sobie zbroję lamelkową. Dotąd takie pancerze (keikō) znajdowano w grobowcach obok właścicieli.

Ponieważ pod konserwującymi zwałami popiołu zniknęło nie tylko Kanai Higashiura, ale i pobliskie Kuroimine i Nakasuji, okolice te zaczęto nazywać japońskimi Pompejami.

Wojownik leżał twarzą w dół. Oceniając położenie jego nóg, archeolodzy doszli do wniosku, że upadł z pozycji klęczącej. Badając szczegółowo pancerz, akademicy mają nadzieję odtworzyć m.in. historię regionu.

Ichinose Kazuo z Kyoto Tachibana University uważa, że mężczyzna był strażnikiem w bogatej rezydencji. Fakt, że nie nosił on pełnej zbroi i chronił wyłącznie tułów oraz uda, może wskazywać, że w chwili katastrofy nie pełnił oficjalnej służby, lecz próbował się gdzieś schronić ze swoją rodziną. Inni naukowcy zauważają jednak, że rozmiar i charakter grobowców, w których znajdowano podobne pancerze, sugerują, że sam mężczyzna był kimś w rodzaju lokalnego władcy.

Kiedy znaleziono szczątki, wojownik nie trzymał dziecka w objęciach. Wygląda więc na to, że niemowlę znalazło się w zasięgu spływu piroklastycznego.

 

wojownik zbroja lamelkowa wulkan erupcja Harunayama Futatsudake Kanai Higashiura