Gdzie dwóch się bije, tam wrona zaczyna

| Nauki przyrodnicze
pautina, sxc.hu

Gdy w grę wchodzą konflikty między wronami i krukami, okazuje się, że dominującymi agresorami są te pierwsze.

W piśmie The Auk: Ornithological Advances ukazały się właśnie wyniki badania, które demonstrują, że bez względu na region Ameryki Północnej, aż w 97% przypadków to wrony amerykańskie (Corvus brachyrhynchos) i alaskańskie (Corvus caurinus) prowokują sprzeczki z krukami (Corvus corax).

Zespół Bena Freemana z Uniwersytetu Cornella analizował dane (ponad 2 tys. obserwacji) z platformy eBird. Na tej podstawie ustalono, że zamiast angażować się w konfrontacje 1:1, wrony przeważnie atakują w małych grupach. Ponieważ najwięcej ataków odnotowano w sezonie lęgowym, biolodzy stwierdzili, że najprawdopodobniej wiążą się one z drapieżnictwem gniazdowym kruków.

Wynikają z tego 2 wnioski. Po pierwsze, pokazaliśmy, że większe ptaki nie zawsze dominują mniejsze w agresywnych interakcjach i że społeczne zachowania [współpraca] pozwalają mniejszym gatunkom odstraszać większe. Po drugie, zademonstrowaliśmy moc nauki obywatelskiej. Nawet najbardziej zaangażowanemu badaczowi trudno byłoby zebrać tyle danych z całej Ameryki Północnej. Ponieważ jednak tysiące ludzi mają doświadczenie w identyfikacji ptaków czy interesują się zachowaniem tych zwierząt, mogliśmy wykorzystać informacje z eBirda, by analizować interakcje behawioralne na skalę kontynentalną.

wrona amerykańska wrona alaskańska kruk agresja konflikt Ben Freeman