Zbyt wiele światła we wszechświecie
Wszechświat jest znacznie bardziej jasny niż wynikałoby to z samej tylko liczby obiektów emitujących światło. Coś tu bardzo nie gra - mówi Juna Kollmeier z Observatories of the Carnegie Institution. Pani Kollmeier dodaje, że cokolwiek powoduje istnienie nadmiarowego światła to różnica pomiędzy ilością światła a liczbą obiektów jest tak wielka, że odkrycie jej przyczyny będzie niezwykle ważnym wydarzeniem.
Problem pojawił się przy okazji najnowszego spisu obiektów, które emitują światło ultrafioletowe. Największymi źródłami ultrafioletu są kwazary. Pochodzące z nich światło jonizuje wodór znajdujący się w przestrzeni międzygalaktycznej. Obserwując ile gazu zostało zjonizowane, można obliczyć, jak dużo światła UV było do tego potrzebne. Im dokładniejsze zdobywaliśmy informacje tym bardziej oczywiste stawało się, że pomiary zjonizowanego gazu nie są zgodne z liczbą znalezionych źródeł UV.
Poważne podejrzenia pojawiły się w 2012 roku, gdy znaleziono znacznie mniej źródeł niż powinno ich być. W lutym bieżącego roku analiza danych z Teleskopu Hubble'a ujawniła, że jonizacji ulega olbrzymia ilość gazu. Do tamtej pory była jeszcze nadzieja, że zjonizowanego gazu jest mniej - mówi Kollmeier.
Uczona wraz ze swoim zespołem przeprowadziła symulacje komputerowe, które porównała z danymi z Hubble'a. Okazało się, że zjonizowanego gazu jest 5-krotnie więcej niż gdyby był on jonizowany przez znane nam źródła. Co ciekawe, zjawisko takie występuje w nieodległych częściach wszechświata. Symulacje ujawniły bowiem, że w większej odległości ilość zjonizowanego gazu idealnie odpowiada liczbie źródeł promieniowania.
Naukowcy zaczęli więc przypuszczać, że gaz jest jonizowany przez ciemną materię. Wiodące teorie na temat ciemnej materii mówią, że jest ona zbudowana ze słabo oddziałujących masywnych cząstek (WIMP). Część teorii przewiduje, że WIMP mogą się rozpadać emitując ultrafioletowe fotony.
Jeśli odpowiedzią nie są WIMP to być może istnieją jakieś obiekty emitujące UV, których z jakichś powodów nie jesteśmy w stanie zaobserwować. W końcu, jeśli i taka możliwość zostanie wyeliminowana, być może będziemy musieli przyznać, że nie rozumiemy kwestii związanych z wodorem.
Komentarze (8)
pogo, 18 lipca 2014, 21:07
Jeśli w odległych częściach wszechświata wszystko się zgadza, to chyba nie można zwalać tego na ciemną materię, w końcu ona występuje wszędzie... przynajmniej powinna.
Albo gdzieś jest błąd w obserwacjach, albo rzeczywiście gdzieś jest coś w naszej okolicy, czego nie widzimy.
Astroboy, 18 lipca 2014, 21:38
Też chciałbym mieć taką pewność.
pogo, 18 lipca 2014, 22:27
Opieram się na tym co napisano w artykule:
Jeśli się zakłada, że ilości się zgadzają, to trzeba mieć teorię na wyjaśnienie tego, że tu się nie zgadza... Ciemna materia sprawi, że nagle u nas będzie OK, a tam za mało - to nie będzie żadne rozwiązanie...
Astroboy, 18 lipca 2014, 22:32
Symulacja to nie obserwacja.
Jak zwykle, polecam umiar.
pogo, 19 lipca 2014, 10:49
Jeśli obserwacja zgadza się z symulacją... a tak właśnie zrozumiałem to, co jest napisane...
Z drugiej strony jest opcja, że nic nie rozumieją z tego jonizowania i dostosowali symulację do obserwacji, ale zwrócili wówczas uwagę tylko na to co jest daleko i nie przyjrzeli się temu co blisko.
Może z jakichś przyczyn zjonizowanego wodoru nie widać na większe odległości. Albo mamy jakieś lokalne skupienie, które nam przesłania co nieco, a w większych odległościach brakuje nam rozdzielczości by zauważyć podobne skupiska i widzimy tylko trochę uśrednioną wartość...
Opcji jest wiele a my możemy tylko gdybać, bo nie mamy stosownej wiedzy...
tommy2804, 20 lipca 2014, 10:12
Jak to mówią naukowcy w takich sytuacjach: "potrzeba nowej teorii"
Astroboy, 22 lipca 2014, 10:55
Pogo, każda obserwacja zgodzi się z jakąś symulacją; nawet najbardziej absurdalną.
Jeszcze raz polecam cierpliwość. Żarna nauki mielą długo; i to boli dziennikarzy.
Edit: nie wyrażam tu swojego przekonania, tylko wątpliwość. Jeśli będę w błędzie, nic się nie stanie; człowiek uczy się całe życie. Tymczasem stawiam na moją wątpliwość.
madan, 4 września 2014, 22:49
A może jest znacznie więcej materii, niż sądzono, materii nie świecącej, choć nie "ciemnej". Promieniowanie jonizujące, ktorego jest sporo, powoduje świecenie tej materii