Wybielacz - nadzieja medycyny i kosmetologii?

| Medycyna
Jo Andre Johansen, CC

Wysoce rozcieńczony domowy wybielacz zapobiega zapaleniom skóry, co może chronić ją przed promieniami słonecznymi, pomagać w czasie radioterapii oraz zapewnia jej młodszy wygląd.

Lekarze od dawna wiedzą, że wybielacze pomagają w ciężkich przypadkach egzemy. Do niedawna nikt nie wiedział, dlaczego tak się dzieje. Przypuszczano, że przeciwbakteryjne właściwości wybielaczy pozwalają na zachowanie higieny skóry. Nie byliśmy do końca przekonani. Roztwór używany przez lekarzy nie jest w pełni aseptyczny - mówi dermatolog Thomas Leung z Uniwersytetu Stanforda. Tym bardziej, że używany w leczeniu roztwór zawiera jedynie 0,005% wybielacza, zatem mniej niż środków odkażających w publicznym basenie.

Lung zaczął podejrzewać, że dobroczynne działanie wybielaczy polega na zapobieganiu zapaleniom skóry. Co prawda zapalenie pomaga w walce z infekcją, ale jeśli wymknie się organizmowi spod kontroli, zaczynają się kłopoty. To właśnie takie niekontrolowane zapalenie jest przyczyną egzemy.

Zespół Leunga zaczął podejrzewać, że korzystny proces może mieć związek z proteiną NF-kB, która odpowiada za wzywanie komórek zapalnych w miejsce infekcji. Żeby przetestować swoją hipotezę na godzinę wystawili komórki ludzkiej skóry na działanie 0,005-procentowego roztworu wybielacza. Okazało się, że całkowicie zablokowało to wysyłanie sygnałów przez NF-kB. Podchloryn, który jest aktywnym składnikiem wybielacza, utlenił molekułę aktywującą NF-kB, uniemożliwiając w ten sposób uruchomienie się aktywatora co z kolei zapobiegło powstawaniu zapalenia.

Naukowcy nie zaprzestali jednak pracy i postanowili zbadać ewentualne terapeutyczne zastosowania wybielacza. Wypróbowali go na skórze myszy z zapaleniem powodowanym przez radioterapię oraz zbadali jak działa wybielacz na zdrową skórę starzejącej się myszy.

Każdej z badanych grup myszy pozwolono przebywać w rozcieńczonym wybielaczu przez 30 minut dziennie. Zauważono, że u myszy, które miały kontakt z wybielaczem przed każdą z 10 codziennych dawek radioterapii zapalenie skóry było łagodniejsze i leczyło się szybciej niż u zwierząt, które kąpały się w samej wodzie. To bardzo istotne spostrzeżenie, gdyż osoby cierpiące na nowotwory muszą często przerywać radioterapię by dać skórze czas na uleczenie się.

Z kolei starzejące się myszy kąpały się w wybielaczu codziennie przez dwa tygodnie. Badania skóry wykazały, że zwiększyła się produkcja komórek, dzięki czemu skóra była grubsza i wyglądała młodziej niż u myszy kąpiących się w samej wodzie. Ponadto u myszy mających kontakt z wybielaczem obniżyła się ekspresja dwóch genów związanych z procesem starzenia się. Kąpiele w wybielaczu nie dawały jednak długotrwałego efektu. Po kolejnych dwóch tygodniach skóra powróciła do poprzedniego wyglądu. Wpływ podchlorynu na NF-kB jest bowiem dość łagodny. Leung mówi, że do utrzymania młodszego wyglądu skóry konieczne byłoby powtarzanie kąpieli.

Leung wiąże wielkie nadzieje ze swoimi badaniami. Uczony zauważa, że fakt, iż efekty działania wybielacza są odwracalne i nie zauważono dotychczas żadnych niepożądanych oddziaływań daje nadzieję, iż skutki uboczne podczas planowanych testów klinicznych będą minimalne. Nowością jest tutaj, że mamy niezwykle tani, szeroko dostępny środek chemiczny i badamy go pod kątem nowych zastosowań. Jako, że byliśmy w stanie dokładnie określić, w jaki sposób działa podchloryn mamy nadzieję, że rozszerzymy badania nad jego bezpiecznym korzystnym użyciem w terapii - cieszy się uczony.

wybielacz podchloryn zapalenie NF-kB