Blekko - internauci zamiast algorytmu
Blekko to kolejna wyszukiwarka, która chce zaistnieć na rynku nie dzięki zaawansowanym algorytmom, a pracy internautów. Jej użytkownicy ręcznie przypisują tagi znalezionym przez Blekko witrynom. Z jednej strony ma to eliminować bezużyteczny spam oraz witryny z tzw. farm kontentu - które w tradycyjnych wyszukiwarkach zajmują wysokie pozycje - a z drugiej, zapewnić, że wyniki wyszukiwania będą jak najbardziej trafne.
Twórcy Blekko mają nadzieję, że miarę jak coraz więcej osób będzie korzystało z ich wyszukiwarki, jakość dostarczanej zawartości będzie się poprawiała.
W sukces Blekko wierzą fundusze inwestycyjne U.S. Venture Partners, CMEA Capital oraz grupa aniołów biznesu, takich jak np. Marc Andreessen, twórca przeglądarki Mosaic i współtwórca Netscape'a. Zainwestowali oni w wyszukiwarkę 24 miliony dolarów.
Twórcą Blekko jest Rch Skrenta, który znany jest z utworzenia Open Directory Project.
Blekko nie jest pierwszą wyszukiwarką, która tworzy indeks dzięki pracy internautów. Podobnym narzędziem była Wikia, uruchomiona w 2008 roku przez Jimmy'ego Walesa, twórcę Wikipedii. Wales zamknął Wikię w 2009 roku, gdyż udało się tam zaindeksować jedynie kilkadziesiąt milionów witryn.
W ineksie Blekko znajdują się już 3 miliardy witryn.
Komentarze (5)
Jurgi, 2 listopada 2010, 17:27
Zaczynanie wyścigu, kiedy inni już zrobili kilka kółek. Podziwiam niezachwiany optymizm (to co, że urzędowy) nowych startupów.
Ciekawi mnie też, jak chcą odsiewać spamerów i spamboty, które zaczną tagować strony po swojemu, jak tylko wyszukiwarka (ewentualnie) zdobędzie zauważalną popularność.
Mariusz Błoński, 2 listopada 2010, 17:38
Google też kiedyś zaczynał wyścig. I też ma problem ze spamerami.
wilk, 2 listopada 2010, 17:45
Yyy, już coś podobnego kiedyś było i nazywało się metatagiem keywords. Z uwagi na bzdury, które użytkownicy tam umieszczali w końcu zrezygnowano z tego pomysłu przy indeksowaniu przez wyszukiwarki. Jedyna różnica to możliwość edycji tagów przez społeczność, ale jak słusznie zauważył Jurgi pojawią się zapewne automaty psujące tagi konkurencji, a promujące swoje strony... Anyway, trzymam kciuki, może coś ciekawego z tego wyjdzie.
g_PL, 2 listopada 2010, 18:59
zamknął powinno być
Pozdrawiam.
Jurgi, 3 listopada 2010, 11:19
Jak Google zaczynał wyścig, to w praktyce nie było jeszcze z kim się ścigać.