Kulinarne wyginięcie
Na całym świecie rokrocznie zbiera się prawdopodobnie do miliarda żab, które zostają potem zjedzone. Takie wnioski można wyciągnąć na podstawie analizy danych handlowych ONZ. Największymi importerami są Francuzi i Amerykanie, choć sporo tych płazów jada się również w kilku krajach Azji Wschodniej (Conservation Biology).
Ok. 1/3 płazów to gatunki zagrożone wyginięciem (specjaliści coraz częściej uznają, że to szczególnie znękana gromada kręgowców). Najbardziej doskwiera im utrata habitatów, ale także rabunkowe polowanie, zmiana klimatu, zanieczyszczenie środowiska oraz choroby, w tym powodowana przez grzyby z gatunku Batrachochytrium dendrobatidis chytridiomikoza, która przetrzebiła zastępy żab w Amerykach Północnej, Środkowej i Południowej oraz w Australii.
Profesor Corey Bradshaw z Uniwersytetu w Adelajdzie podkreśla, że żabie udka coraz częściej goszczą na stołach całego świata. Jada się je nie tylko we Francji, choć to z nią przede wszystkim kojarzy się tę potrawę. Istnieją farmy płazów, ale zwierząt tych nie uwzględniono w omawianej analizie.
Okazało się, że największym importerem i konsumentem żab (5 tys. ton rocznie) jest Indonezja. W związku z tym w najbliższej przyszłości może tu wystąpić nagły spadek ich liczebności, tak jak to bywało wcześniej w przypadku Francji czy USA.
Biolodzy porównują sytuację płazów do skutków nadmiernego odławiania ryb. Po Europie i Ameryce Północnej przyszedł czas na spadek liczebności populacji Indii, Bangladeszu, a teraz być może Indonezji. Bradshaw narzeka na brak ważnych danych, które pozwoliłyby monitorować poczynania firm zbierających i eksportujących żaby. Pewnym wyjściem z sytuacji mogłoby być przydzielanie certyfikatów, tylko jak rozwiązać kwestię nielegalnego handlu...
Komentarze (6)
dziki98, 23 stycznia 2009, 20:40
Zero żab ? Ale Francuzi mają ślimaki . Ślimaków jest chyba więcej Zamiast żab - ślimaczki
j50, 24 stycznia 2009, 00:21
W przypadku Francuzów nie ma albo żaba, albo ślimak. Przysmakiem jest jedno i drugie - raczej ze wskazaniem żaby. Gościłem w latach 80 u siebie jednego Francuza. Na zapytanie o żaby prawie ślinka mu pociekła. Stwierdził, że jest to coraz większa rzadkość kulinarna, a przysmak nie lada.
Żaby są rzeczywiście silnie zagrożone, jak to napisane jest w artykule. Przede wszystkim niszczone są ich miejsca rozrodu (mokradła, niewielkie sadzawki). Ciekaw jestem jak wygląda sprawa odłowu żab w Polsce. Zdaje się jednak żaby są u nas chronione.
Lobo, 25 stycznia 2009, 12:17
Nie wiem moze nie jestem doinformowany, ale dlaczego ich sie nie hoduje w celu spozywu? Chyba ze to ma wielkie znaczenie, ze w Menu pisze "Grenouille Sauvage" (pol. dzika zaba)
inhet, 27 stycznia 2009, 22:36
W artykule wspomniane są farmy płazów.
Tomek, 28 stycznia 2009, 03:21
Z tego co mi wiadomo to większość gatunków żab w Polsce objęta jest ochroną, natomiast nie wiem czy wszystkie.
inhet, 28 stycznia 2009, 19:42
Chronione są wszystkie gatunki płazów, z tym że niektóre żaby tylko sezonowo.