Zacisk jak spinka do włosów
Zatamowanie silnego krwotoku w warunkach bojowych czy polowych, np. po katastrofach naturalnych, stanowi nie lada wyzwanie. Założenie opaski uciskowej lub zastosowanie czynników hemostatycznych wymaga czasu, stąd pomysł byłego chirurga urazowego dr. Dennisa Filipsa, by wykorzystać urządzenie przypominające spinkę do włosów.
Myśląc o zmniejszeniu śmiertelności, Filips, obecnie dyrektor wykonawczy kanadyjskiej firmy Innovative Trauma Care, zaprojektował ITClamp. Jest to plastikowy zacisk o długości ok. 5 cm. Na jego brzegach rozmieszczono zakrzywione igły.
Kształt urządzenia i igieł sprawia, że brzegi rany zostają "wciągnięte" do środka i sczepione. W zbierającej się poniżej krwi powstaje stabilny skrzep. Rozleglejsze rany wymagają zastosowania większej liczby klamerek.
Uniesienie tkanek jest kluczowe, ponieważ jeśli poprzestaniemy na zbliżeniu płatów skóry, nadal znajdzie się ujście dla krwi - podkreśla Ian Atkinson.
ITClamp jest pierwszym komercjalizowanym produktem firmy, która powstała w 2010 r. Filips ma nadzieję, że zacisk trafi wkrótce do szpitali czy ratowników medycznych w Kanadzie, USA, Australii i Nowej Zelandii. Urządzenie będzie rozprowadzane w sterylnych pojemnikach. Cena to ok. 65 dolarów. Prostota rozwiązania sprawia, że posłużyć się nim może praktycznie każdy. Gdy podczas testów sprawdzano, ile czasu zajmuje otwarcie pudełka i założenie klamry, udawało się zamknąć w 3 sekundach.
Komentarze (3)
Gość Matsukawa, 9 kwietnia 2012, 00:31
Pomysł niezły i pewnie się rozpowszechni. Ale nie chciałbym być w skórze faceta, któremu jakiś ciołek zepnie dziurę w brzuchu i uzna że wszystko OK.
lucky_one, 10 kwietnia 2012, 08:20
65 dolarów za sztukę wydaje mnie się bardzo wysoką ceną jak za coś, co ma mieć podobną popularność do bandaża czy plastra.. Ta cena może stanowić barierę do powszechnego użycia. Zresztą, zastanawiam się, czy napierająca krew prędzej nie spowoduje bardzo bolesnego ucisku na inne części ciała pod skórą nim wytworzy się skrzep? W każdym razie może do tego dojść przy obfitym krwawieniu, a chyba tylko takie będzie powstrzymywane za pomocą tej spinki - jest zbyt droga żeby stosować ją do prostych zacięć.
wilk, 10 kwietnia 2012, 11:26
Brr, aż mnie coś zabolało oglądając ten filmik, a w głowie usłyszałem dźwięk zwalnianego potrzasku.
lucky_one, jako rozwiązanie tymczasowe myślę, że lepszy jednak ewentualny ucisk, niż możliwość wykrwawienia się. A tak wstępne oględziny, cyk i można iść dalej.