Zakaz palenia na… okręcie podwodnym
Zakaz palenia w obiektach i pojazdach wojskowych wydaje się logiczny i bezdyskusyjny chyba nawet najbardziej zagorzałym przeciwnikom podobnych restrykcji. Tym bardziej dziwić może fakt, że aż do teraz wolno było palić na okrętach podwodnych amerykańskiej marynarki.
Zakazy palenia w miejscach publicznych są w amerykańskich miastach dość powszechne, od szesnastu lat nie wolno było palić w budynkach i instalacjach należących do amerykańskiej armii, a także na pokładach okrętów wojennych. O dziwo - palenie tytoniu przez załogi okrętów podwodnych, nawet podczas zanurzenia, było do tej pory dozwolone. Zmiana nadeszła z rozkazem wiceadmirała Johna Donnelly'ego, a obowiązujący on nowego roku zakaz dotknie 73 podwodne jednostki oraz 13 tysięcy marynarzy. Aż czterdzieści procent z nich jest nałogowymi palaczami (dwa razy więcej niż przeciętna dla populacji USA).
Szalę przeważyły głównie raporty na temat szkodliwości biernego palenia, oraz badania, pokazujące, że systemy oczyszczania powietrza w zanurzeniu nie radzą sobie z dymem papierosowym i jego stężenie pozostaje wysokie - a nowoczesne okręty podwodne mogą w zanurzeniu pozostawać przez długi czas. Nasi marynarze są naszym najcenniejszym atutem w pełnieniu naszej misji - powiedział admirał.
Podejście do palenia tytoniu różni się w marynarkach różnych krajów. Brytyjska armia pozwala palić na pokładzie okrętów podwodnych, francuska jedynie podczas wynurzenia, po wyjściu na zewnątrz.
Za rok amerykańską marynarkę czeka kolejna rewolucja - dopuszczenie kobiet do służby na pokładzie okrętów podwodnych.
Komentarze (4)
waldi888231200, 31 grudnia 2010, 12:55
no to będzie się działo.
wilk, 31 grudnia 2010, 14:14
Litości... OKRĘT podwodny! Łodzią podwodną może być co najwyżej kuter rybacki gdy pójdzie na dno. ;D
Jurgi, 31 grudnia 2010, 21:24
Masz oczywistą rację – łódź podwodna to rusycyzm. Poprawiłem.
KONTO USUNIĘTE, 5 stycznia 2011, 22:33
Pamiętam (jak przez mgłę ) audycję w TV lub może to był artykuł :-\, chyba lata 80-te, w każdym bądż razie polonista twierdził,że ze względu na zakorzenioną tradycję, łódż podwodna jest jak najbardziej dopuszczalna.
No ale to było dawno i profesjonaliści przeforsowali jako poprawny okręt (z helikopterem jest dalej problem ).