Kobiety rzadziej cierpią z powodu zakażeń szpitalnych

| Medycyna
boliston (Adrian Boliston), CC

U kobiet zakażenia szpitalne są rzadsze niż u mężczyzn. Badacze ze Szkoły Pielęgniarstwa Columbia University sugerują, że przyczyn należy upatrywać w międzypłciowych różnicach dotyczących flory bakteryjnej skóry.

Podczas studium zakażenia krwi stwierdzano u 10 kobiet na 1000 i u 16 mężczyzn na 1000. Jeśli chodzi o zakażenia ran pooperacyjnych, wskaźnik wyliczony dla płci pięknej był niemal 2-krotnie niższy niż u panów (44:10.000 vs. 74:10.000).

Po zidentyfikowaniu czynników ryzyka infekcji klinicyści mogliby opracować celowane metody prewencyjne oraz strategie podwyższania przeżywalności - podkreśla Bevin Cohen.

Naukowcy analizowali przypadki 82.225 pacjentów z nowojorskich szpitali. Oceniając koszty zakażeń, zauważyli, że u kobiet zdarzają się one znacznie rzadziej. Gdy zespół wziął poprawkę na rozmaite czynniki, w tym na jednostkę chorobową i przebieg hospitalizacji, międzypłciowa różnica była nadal istotna statystycznie. Różnica okazała się największa w grupie wiekowej 12-49-latków.

Na razie nie wiadomo, jak wyjaśnić uzyskane wyniki. Wcześniejsze badania wykazały jednak, że bakteryjna kolonizacja skóry wokół ran pooperacyjnych jest u mężczyzn większa niż u kobiet. Cohen przyznaje, że szczególnym zaskoczeniem były dla niego rezultaty dotyczące zakażeń krwi. Poprzednie studia sugerowały, że aż w 25-43% przypadków zaczynają się one od infekcji układu moczowego, a te są przecież częstsze u kobiet.

zakażenia szpitalne krew rany pooperacyjne kobiety mężczyźni ryzyko