Piękny zapach, piękne sny
Chcesz mieć piękniejsze sny? Ustaw sobie w sypialni bukiet pachnących kwiatów.
Jak zauważyli naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Mannheim, rozpylenie pod nosem 15 śpiących kobiet olejku różanego sprzyjało pojawianiu się snów przesyconych pozytywnymi emocjami. Gdy jednak poczuły smród siarkowodoru, tematyka i atmosfera marzeń sennych zmieniały się o 180 stopni.
Opierając się na już uzyskanych wynikach, Niemcy planują osobny eksperyment z udziałem osób dręczonych przez koszmary senne. Zespół profesora Borisa Stucka, otolaryngologa z Uniwersytetu w Heidelbergu, ma nadzieję, że za pomocą odpowiednich zapachów można by ulżyć im w cierpieniu. Niejednokrotnie bowiem sny są tak przerażające i powtarzają się tak regularnie, np. każdej nocy, że utrudnia to normalne funkcjonowanie nie tylko samemu pacjentowi, ale i śpiącemu z nim partnerowi.
Badacze z Mannheim czekali, aż dana kobieta wejdzie w fazę snu REM, wtedy bowiem pojawiają się sny, a przynajmniej większość z nich. Delikwentkom przez 10 sekund podawano w okolice nosa zapach róż lub zbuków, a także bezzapachową substancję kontrolną. Minutę później je budzono i wypytywano o sny: scenariusz i związane z tym emocje. Każdą uczestniczkę badań budzono 3-krotnie, tak więc testowano na niej wszystkie uwzględnione w teście bodźce. W 40 na 45 przypadków wolontariuszki pamiętały, co im się śniło.
Okazało się, że kobiety prawie nigdy nie śniły o wąchaniu czegoś, ale w zależności od podanego zapachu bardzo zmieniała się wymowa marzeń sennych. Panie oceniały ją na skali od -3 do +3 (środek skali stanowiło 0, wskazujące na sen neutralny). Przy substancji bezwonnej uzyskano średnią wartość 0,5, podczas gdy woń siarkowodoru wiązała się z oceną -0,4, a zapach róż z +1,2.
W ramach wcześniejszych eksperymentów określano, jak inne rodzaje bodźców, tj. dźwięki, nacisk czy wibracje, wpływają na treść i wydźwięk emocjonalny snów.
Stuck ujawnił, że największa trudność polegała na znalezieniu odpowiedniego miejsca zaaplikowania bodźca. Ponadto musiał on być dość silny, żeby wpłynąć na treść snu, ale też nie za mocny, gdyż groziłoby to wybudzeniem ochotniczek
Komentarze (3)
Zatochi, 22 września 2008, 15:51
Fajny temat. Chętnie poczytałbym więcej na temat badań nad ludzkim snem. Z własnego doświadczenie wiem, że sny to potężny oręż w walce z samym sobą. Choć niektórzy włożyli by to między bajki, ale można dzięki nim przewidywać przyszłość. Ja miałem kiedyś proroczy sen, który się sprawdził. Śniło mi się drzewo, które we śnie się przewracało - dwa dni później dokładnie to drzewo przewróciła wichura (było to 2 lata temu). Ktoś może powiedzieć, że jedna jaskółka wiosny nie czyni... Od niedawna próbuje przewidzieć dzięki snom liczby w lotka, z dość marnym skutkiem - jedna, dwie liczby trafione, to moje osiągnięcia. Przy czym są to osiągnięcia powtarzalne... jak uda się trafić więcej to napisze o tym artykuł do KW. Jak ktoś nie wierzy w przewidywanie przyszłości to niech sobie poczyta o generatorze liczb losowych Orion i jego zastosowaniu w tej dziedzinie...
Gość cogito, 24 września 2008, 13:24
czytalam kiedys o kontroli snow
a wczoraj pzreczytalam ze kobiety czesciej maja koszmary senne. kolejna niesprawiedliwosc.
Aminanimator, 24 września 2008, 18:08
W myśl teorii koszmary mogą być spowodowane tym, że się owe kobiety nie myją lub mają syf wokół siebie: brud w chałupie itp.
Może to być także efektem tego, że ich facet się nie myje.