Zespół niespokojnych nóg jest dziedziczny
Siedzisz właśnie przy biurku? Co się dzieje z twoimi nogami? Ruszają się? Jeśli tak, ty również możesz cierpieć na zespół niespokojnych nóg. To nie żarty!
Zespół niespokojnych nóg (ang. Restless-Legs-Syndrom, RLS) jest schorzeniem neurologicznym. Powoduje mrowienie, a nawet bóle w nogach, ale tylko w trakcie spoczynku. Są one łagodzone przez nieustanny ruch kończyn, nawet w trakcie snu. Niestety, u wielu osób nocą powoduje to bezsenność, a w dzień zaburzenia koncentracji uwagi. Dolegliwość ta może więc utrudniać normalne funkcjonowanie. RLS dotyczy około 3,5-10% dorosłej populacji i cierpią nań najczęściej kobiety.
Objawy RLS próbowano łagodzić, nie dało się ich jednak usunąć, gdyż jak dotąd nie znano przyczyn tego schorzenia. Zalecano przestrzeganie higieny snu poprzez unikanie alkoholu, kawy i nikotyny, absorbujące uwagę intelektualne rozrywki, a także wieczorną gimnastykę lub jazdę na rowerze. Jeśli to nie przynosi rezultatów, można sięgać po leki zawierające lewodopę (L-dwuhydroksyfenyloalaninę).
Zgromadzeni wokół Juliane Winkelmann monachijscy naukowcy wpadli na trop prowadzący do wyjaśnienia przyczyn zespołu niespokojnych nóg. Okazuje się, że u 50 procent chorych w obrębie najbliższej rodziny odnotowano podobne przypadki. Porównano więc geny 401 osób cierpiących na zespół niespokojnych nóg z genami osób nieodczuwających tej przypadłości. W rezultacie odnaleziono trzy istotne różnice. Zlokalizowano je w obrębie genów MEIS1, BTBD9 i LBXCOR1, na 2., 6. i 15. chromosomie. Badacze próbują teraz określić, na czym polegają różnice pomiędzy genami.
Ustalono już, że wyodrębnione geny biorą udział w formowaniu poszczególnych części kończyn jeszcze w okresie prenatalnym. Pacjenci z RLS przyznają natomiast, że w dzieciństwie cierpieli na wyjątkowo silne wzrostowe bóle kończyn. Jak się okazuje, geny te odgrywają pewną rolę w rozwoju i połączeniu z rdzeniem kręgowym tych nerwów, których fragmenty jako neurony motoryczne są potem połączone z mięśniami i kierują ich poruszaniem.
Miejmy nadzieję, że gdy naukowcy uporają się z odczytywaniem genów, opracują skuteczną metodę leczenia RLS. Tymczasem proponuję wieczorną przejażdżkę rowerową lub partyjkę scrabble. Na pewno nie zaszkodzą.
Komentarze (0)