Dla zdrowia lepiej zaparzać zieloną herbatę wodą butelkowaną. Dla smaku - wodą z kranu
Zielona herbata zaparzona w wodzie butelkowanej ma bardziej gorzki smak, ale zawiera też więcej przeciwutleniaczy niż herbata zaparzona z użyciem wody z kranu.
Podczas testów przeprowadzonych w Sensory Evaluation Center Uniwersytetu Cornella ludziom bardziej smakowała herbata zaparzona w wodzie z kranu. Działo się tak przez słodszy smak. Herbata zaparzona z wykorzystaniem wody butelkowanej zawierała jednak prawie 2-krotnie więcej galusanu epigallokatechiny (EGCG). To on sprawiał, że napar był bardziej gorzki niż przyrządzony na bazie wody z kranu - opowiada prof. Robin Dando.
Jeśli pijesz zieloną herbatę z powodu jej walorów zdrowotnych, powinieneś/powinnaś używać wody butelkowanej. Jeśli zależy ci na walorach smakowych, woda z kranu jest lepsza.
Panel 103 konsumentów nie wyczuwał różnicy między czarną herbatą zaparzaną w wodzie z kranu i z butelki.
Przeciętny konsument czarnej herbaty nie był w stanie poczuć różnicy. Różnice smakowe dla wód z kranu i butelkowanej były zbyt subtelne - podkreśla studentka Melanie Franks, główna autorka badania, która jako specjalistka od herbaty uczyła kiedyś w Międzynarodowym Instytucie Kulinarnym.
Dando uważa, że to składniki mineralne wody z kranu - wapń, żelazo, magnez, sód i miedź - prowadzą do niższych poziomów EGCG w herbacie. Butelkowana woda, w której wapń czy magnez są odfiltrowywane, a poziom żelaza obniżany, pozwala wydajniej wyekstrahować galusan epigallokatechiny.
Podczas testów czarną i zieloną herbatę zaparzano wodą butelkowaną, z kranu i demineralizowaną (dejonizowaną). Dopasowywano temperaturę zaparzania, naczynie, czas zaparzania oraz stosunek ilości wody do ilości liści. Napary były oceniane przez panelistów i za pomocą aparatury (badano kolor, mętność i zawartość EGCG); wszyscy testerzy przyznali się do picia herbaty 3-5 razy w tygodniu lub częściej; pijali zarówno herbatę zieloną, jak i czarną.
W testach wykorzystano wodę z kranu z miasta Ithaca, butelkowaną wodę Poland Spring oraz wodę demineralizowaną. Ich skład mineralny zbadano w Community Science Institute. Zaparzano herbatę zieloną Zhejiang i czarną Mao Feng (obie pochodziły z prowincji Zhejiang w Chinach). Dwa i pół grama zielonej herbaty odważano w podgrzanych gaiwanach. Później do naczynia wlewano 125 ml wody o temperaturze 80°C. Po 2,5 min napar przecedzano przez gęste sitko. Próbki czarnej herbaty zaparzano przez 5 min (woda miała temperaturę 100°C). Później napar również przecedzano. Do analiz fizykochemicznych ekstrakt schładzano do temperatury pokojowej, a do testów serwowano świeży w podgrzanych białych czarkach. Po każdej próbce trzeba było oczyścić podniebienie za pomocą wody i niesolonych krakersów.
Rodzaj wody użytej do zaparzania wywierał drastyczny wpływ na właściwości sensoryczne zielonej herbaty. Wiązało się to, jak wspomnieliśmy, z większym stopniem ekstrakcji gorzkich katechin w herbatach przygotowanych z użyciem bardziej oczyszczonych wód butelkowych/dejonizowanych.
Komentarze (9)
Jajcenty, 12 lutego 2019, 08:09
Nie tyle butelkowanej co nisko mineralizowanej. Skład wody zapewne ma większy wpływ niż sposób jej konfekcjonowania. Sprawdzę. I tak muszę kupić wodę do żelazka.
Ktoś może wie jaka jest bezpieczna dawka wody dejonizowanej?
barrakuda, 12 lutego 2019, 10:20
A z czego były te butelki, bo nie znalazłem?
dajmon, 12 lutego 2019, 10:52
Z tą wodą, którą mi płynie w kranie tej fatalnej polskiej aglomeracji, nie da się wypić żadnej herbaty.
Ciekawe jak się ma do tego woda kranowa przefiltrowana przez filtr węglowy.
Odnośnie tematu:
Rowerowiec, 12 lutego 2019, 22:12
Mam wodę ze studni tradycyjnej. Dużo magnezu. Chyba wolę jednak pić magnez i trochę więcej herbaty niż demineralizowac wodę.
ex nihilo, 12 lutego 2019, 23:35
Eee tam... za trzy lata pewnie stwierdzą, że zielona herbata to trucizna, obojętnie jak zaparzana
tempik, 13 lutego 2019, 09:52
Takiej prywatnej, bez nadzoru sanitarnego? czerpiącej z wód podskórnych? Przecież to samobójstwo. Nawozy,pestycydy,metale ciężkie,niebezpieczne szczepy bakterii.
Krzysztof Woźniarski, 13 lutego 2019, 19:59
a co z plastikiem przedostającym się do wody z plastikowej butelki?
KONTO USUNIĘTE, 13 lutego 2019, 21:42
A to już problem geniusza, któremu uda się rozpuścić poli(teraftalan etylenu) w wodzie,
Rowerowiec, 19 lutego 2019, 21:13
Badanej Sam badałem jeszcze będąc na studiach. Później robiłem i nadal robię testy. Mieszkami zdala od dużych obszarów rolniczych, a dookoła każdy jest podpięty do sieci kanalizacyjnej. Mam też filtry.