Lekki jak pajęcza nić

| Ciekawostki
Stephen Friedt, CC

Brytyjski historyk sztuki Simon Peers utkał największy na świecie element ubioru, w którym wykorzystał wyłącznie pewien nietypowy rodzaj nici – złote nici pajęcze. Ponadtrzymetrowy (3,35 m) szal powstawał przez 5 lat, a wykorzystano w nimi wytwory kądziołków przędnych miliona złotych pająków jedwabnych (Nephila clavipes) z Madagaskaru.

Ozdobiony tradycyjnymi motywami malgaskimi szal kosztował Peersa i jego partnera biznesowego z USA Nicholasa Godleya ponad 300 tys. funtów. Obecnie znajduje się on na wystawie w Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku, a przyszłym roku przyjedzie do Londynu.

Niezwykle mocną bursztynowozłotą nić wytwarzają tylko samice. Zwierzęta były ponoć umieszczane w uprzęży, przez co nie mogły się wzajemnie zjadać bądź uciekać. Następnie z ich kądziołków wydobywano nić. Jeden okaz jest w stanie dostarczyć aż 366 metrów oprzędu. Następnie ręcznie skręcano 24 włókna z zestawu uprzęży, a z 4 takich niteczek powstawała nić wykorzystywana ostatecznie w szalu.

Godley opowiada, że tkanie szala to tytaniczna praca. Musieliśmy znaleźć ludzi, którzy by chcieli pracować z pająkami, ponieważ one gryzą. Peers przyznaje, że zainspirowały go doniesienia o XIX-wiecznym francuskim zarządcy kolonii na Madagaskarze, który chciał uzyskać szal z nici złotych pająków jedwabnych. Nie wiedziałem, czy te historie były apokryfami, czy prawdą.

Początkowo największy problem stanowiło opracowanie urządzenia do okiełznania pająków. Bez ich fizycznego oddzielenia od siebie z przedsięwzięcia byłyby nici, ale te metaforyczne, bo na siebie polowały. Niektóre pająki padły podczas procesu produkcyjnego, ale pomysłowi panowie opracowali system ich uwalniania po jednym dniu.

złoty pająk jedwabny Nephila clavipes szal nici Simon Peers