Żółw w lodówce
Ciepła zima powoduje, że wiele gadów zbyt wcześnie się budzi. Eksperci znaleźli na to radę: zamiast podgrzewać w razie nadejścia chłodów, żółwia należy umieścić w lodówce.
Trzymanie w lodówce to idealna metoda. Udowodniono, że jest bezpieczna w dobie zmian klimatycznych. Bezsprzecznie staje się coraz popularniejsza – podkreśla Joy Bloor, właścicielka Ogrodu Żółwi (Tortoise Garden) w Kornwalii.
Żółwie zapadają na czas zimy w hibernację. Temperatura ich ciała musi się jednak wahać w granicach 3-5 stopni Celsjusza. Gdy na dworze robi się cieplej, budzą się i zaczynają żerować, a gdy nadchodzą przymrozki, umierają.
Hodowcy zalecają, by korzystać z nowych urządzeń ze sprawnie działającymi termostatami. Powinna to być lodówka, a nie lodówkozamrażarka, ponieważ te ostatnie często szwankują, skutecznie zamrażając całe wnętrze, w tym przypadku razem z nowym lokatorem. By wpuścić odpowiednią ilość powietrza, wystarczy raz dziennie otworzyć drzwi.
Pani Bloor z żalem stwierdza, że sama nie może skorzystać z własnych rad, ponieważ hoduje ok. 400 żółwi, z których część ma ponad 100 lat.
Gady można wkładać do chłodziarki, zanim się obudzą. Jeśli to nastąpi, a temperatura drastycznie się obniży, żółwie nie przeżyją.
Komentarze (2)
dirtymesucker, 6 lutego 2008, 22:13
ojojoj jak miło mozna zacząć zbijać kase na producji lodówek z wyposażeniem dla małych zwierzątek na czas zimowy ;D
btw - zmien klimatycznych sie nie da powstrzymać, natury sie nie oszuka, heloooł
mikroos, 7 lutego 2008, 00:35
lodówki są też rewelacyjne do chłodzenia termobloków, które nie zostały wyposażone w obieg chłodzący, a jedynie w podgrzewanie albo do celowego przeciągania w czasie hodowli bakterii, gdy nie chce ci się przychodzić na weekend do roboty