Polskie żubry emigrują do Hiszpanii
Żubr - najpotężniejsze współcześnie zwierzę Europy, żyje na wolności głównie w Polsce i u naszych wschodnich sąsiadów. To my możemy poszczycić się największą populacją żubra, choć i u nas niemal wyginął. A przecież kiedyś występował w całej Europie. Żubra na wolności zapragnęli mieć również Hiszpanie.
To potężne zwierzę nieomal spotkał los tura. Już pod koniec XVIII wieku zanikły w całej Europie, można było je spotkać tylko w Puszczy Białowieskiej i na Kaukazie. Późniejsze próby ocalenia i ochrony gatunku nieomal zostały zaprzepaszczone podczas I wojny światowej, na wolności wybito je doszczętnie. Po wojnie pozostało zaledwie kilkadziesiąt sztuk w niewoli, dziką populację odtwarzano z zaledwie kilku osobników. Dziś populacja żubra na świecie to około 3 tysięcy zwierząt, ponad jedna trzecia z nich żyje w Polsce, większość z pozostałych: w Rosji, na Litwie, Białorusi i Ukrainie.
Na Półwyspie Iberyjskim żubry wyginęły już w jedenastym wieku. Zaledwie jeden pozostał... w herbie miasta Cortézubi (w Polsce aż 8 miast posiada żubra w herbie). Od ośmiu lat o jego reintrodukcję starało się hiszpańskie towarzystwo odtworzenia żubra. Te starania zostały uwieńczone sukcesem: siedem białowieskich żubrów, dwa samce i pięć samic, dotarło w zeszłym tygodniu do nowego miejsca zamieszkania. Zostaną wypuszczone na wolność w kontrolowanym, górzystym obszarze w prowincji Palencia (Kastylia i León).
Komentarze (4)
deft, 7 czerwca 2010, 08:18
Hiszpanie? Nie ugotują się tam te żubry?
inhet, 7 czerwca 2010, 08:43
Nie będzie tak źle, w końcu kiedyś było ich tam sporo. Bardziej się boję zmiany diety. Trzeba by im tam chyba żubrówki trochę posiać.
Douger, 7 czerwca 2010, 10:33
Żubr nie ma jakichś szczególnych wymagań co do diety.
Jurgi, 7 czerwca 2010, 11:22
Skoro kiedyś żyły, to i teraz dadzą radę. Przecież to nasi!
Zresztą, skoro husky się nie gotuje w polskim lecie…