Pomidorówka na płodność?
Naukowcy z Uniwersytetu w Portsmouth przeprowadzili eksperyment z 6 zdrowymi mężczyznami tuż po czterdziestce. Przez dwa tygodnie wolontariusze codziennie jedli 400 gramów zupy pomidorowej. Wszystko po to, by zbadać, jaki wpływ ma dieta na zawartość likopenu w spermie.
Stężenie likopenu, który pomidorom nadaje czerwoną barwę, w nasieniu wzrosło o 7-12%, co Anglicy uznali za znaczny, czyli istotny statystycznie, skok. Naukowcy chcą przeprowadzić dalsze badania, by sprawdzić, czy jedzenie pomidorówki wywoła taki sam wzrost zawartości likopenu u niepłodnych mężczyzn (British Journal of Urology).
Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób likopen wpływa na płodność. Studia sugerują jednak, że wyższa zawartość antyutleniacza zmniejsza poziom szkodliwych wolnych rodników w organizmie, co polepsza jego funkcjonowanie, a więc i możliwości rozrodcze. Oprócz pomidorów, likopen zawierają arbuzy, grejpfruty, guawy oraz papaje. Wiadomo również, że likopen jest lepiej przyswajany jeśli pomidory zostają przetworzone, jak ma to miejsce w zupie.
Komentarze (1)
waldi888231200, 30 lipca 2007, 21:28
Jest czas rodzenia (płodzenia ) i czas na coś innego a współcześni ludzie myślą jak noworodek że w pampersie się chodzi przez całe życie. :-*