Tomograf do czytania
W sierpniu minie 1930 lat od najbardziej znanego w historii wybuchu wulkanu. Wezuwiusz zniszczył Herkulanum i Pompeje i zabił tysiące ludzi. Jednak jakimś cudem w jednym z domów, który w przeszłości należał do teścia Juliusza Cezara, ocalały setki zwojów. Zawierają one teksty filozoficzne i naukowe. Papirusy zostały zwęglone wskutek wysokiej temperatury. Gdy setki lat później próbowano je rozwinąć, rozpadały się w ptył.
Teraz ocalałe zwoje są przechowywane we Włoszech i Francji, a amerykańscy uczeni z University of Kentucky mają nadzieję, że dzięki współczesnej technice uda się je odczytać bez rozwijania. Specjaliści chcą użyć tomografu działającego na promienie X by zapisać zawartość zwiniętych zwojów, a następnie "rozwinąć" je cyfrowo na ekranie komputera.
Pomysł na "rozwinięcie" i odczytanie zwojów został opracowany przez profesora Brenta Sealesa i jego zespół w ramach programu EDUCE (Enhaced Digital Unwrapping for Conservation and Exploration - Zaawansowane Cyfrowe Odkrywanie na rzecz Zachowania i Badań).
Profesor Roger Macfarlane, filolog klasyczny z Brigham Young University, mówi, że jeśli Sealesowi się uda, będzie to olbrzymi krok naprzód ku poznaniu wielu niedostępnych obecnie tekstów. Mowa tutaj nie tylko o zwojach z Herkulanum, których nikt nie potrafi otworzyć tak, żeby nie uległy zniszczeniu, ale też o olbrzymiej liczbie starych ksiąg, manuskryptów i dokumentów, które są zbyt delikatne by je otwierać.
Sam Seales nie jest pewien, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem. W starożytności używano atramentu bazującego na węglu. Może się więc okazać, że tekst jest nie do odróżnienia od zwęglonego papirusu. Wówczas będziemy musieli poczekać, aż w przyszłości zostaną opracowane bardziej skuteczne technologie.
Wśród zwęglonych zwojów mogą znajdować się m.in. teksty Filodemusa, epikurejskiego filozofa urodzonego około 110 roku p.n.e. Był on współczesnym Cycerona, nauczycielem Wergiliusza i prawdopodobnie miał wpływ na twórczość Horacego. Był też przyjacielem Lucjusza Kalpurniusza Piso, teścia Juliusza Cezara.
Sam Brent Seales od wczesnych lat interesował się nowoczesną technologią i naukami humanistycznymi. Dlatego też uzyskał dwa licencjaty, z programowania i gry na skrzypcach. Na studiach zaczął interesować się technologiami umożliwiającymi odczytywanie starych tekstów. Brał udział w pracach zespołu, który odczytał niedostępne dotychczas fragmenty najstarszego wydania "Iliady".
Jeśli jego technika zadziała to, jak sam wspomina, chciałby pomóc w odczytaniu zwojów z Morza Martwego, których treści dotychczas nie jesteśmy w stanie poznać.
Komentarze (0)