Wybitni naukowcy na pokładzie zestrzelonego samolotu
Na pokładzie malezyjskiego samolotu zestrzelonego nad Ukrainą znajdowała się duża grupa osób, którzy lecieli na międzynarodową konferencję na temat AIDS. Wśród nich byli czołowi światowi naukowcy zajmujący się tą chorobą.
Co, jeśli na pokładzie znajdował się ktoś, kto właśnie wynalazł szczepionkę przeciwko AIDS? Nie wiemy tego. Tam byli naprawdę wielcy naukowcy, którzy zajmowali się badaniami od bardzo długiego czasu. Jesteśmy coraz bliżej wynalezienia szczepionki, w kręgach specjalistów mówi się o końcu AIDS. Trudno sobie wyobrazić, jak olbrzymią wiedzę straciliśmy - mówi Trevor Stratton, kanadyjski uczony biorący udział w konferencji.
Podobnego zdania jest jest profesor Richard Boyd, dyrektor Monash Immunology and Stem Cell Laboratories. Skutki będą odczuwalne na całym świecie, gdyż jeśli tracisz lidera na jakimś polu, to ma to znaczące konsekwencje. Wiedza tych ludzi jest nie do zastąpienia.
Na razie nie mówi się o nazwiskach, gdyż lista pasażerów nie została ujawniona. Jednak w samolocie mogło znajdować się około 100 badaczy i aktywistów zmierzających na konferencję. Był wśród nich jeden z najwybitniejszych światowych badaczy AIDS, były dyrektor International Aids Society profesor Joep Lange. Od 1983 roku prowadził on badania naukowe nad tą chorobą i przyczynił się do dokonania wielu przełomowych odkryć, które pozwoliły na opracowanie terapii, prowadził pionierskie prace nad lekami antyretrowirusowymi, które zapobiegają zarażeniu noworodka przez chorą matkę.
Komentarze (7)
gjon, 23 lipca 2014, 22:56
Minęło kilka dni i z tej setki media zrobiły nagle tylko szóstkę (za BBC): "They were named by the IAS as Pim de Kuijer, Lucie van Mens, Maria Adriana de Schutter, Glenn Thomas, Joep Lange and his partner Jacqueline van Tongeren". Dodatkowo - Thomas to "press officer", de Kiijer to lobbysta, Schutter jest z organizacji pozarządowej, partnerka J. Lange też CHYBA naukowcem nie była.
Astroboy, 24 lipca 2014, 10:28
I zaczęło się robić jakoś politycznie… Chyba wiesz, jako inteligentny człowiek, jak działają media. Ale czy sądziś, że w jakikolwiek sposób umniejsza to ZABICIE niemal 300 bohu ducha winnych ludzi?
radar, 24 lipca 2014, 12:53
Co nie oznacza, że była tam tylko ta szóstka
Żeby było śmieszniej od początku zastanawiałem się kto miał w tym interes (przypadek jest mało prawdopodobny), i niestety nie pasowała mi ani Rosja, ani Ukraina, ani Zachód i kombinowałem kto musiał się znajdować w samolocie, żeby opłacało się to tak zaaranżować?
Teorie...
gjon, 24 lipca 2014, 22:04
Myślę, że każdego powinien zaciekawić (a może i zastanowić) tak duży dysonans w "informacjach" podawanych przez goniące za często tanią i SZYBKĄ sensacją mediach. Pytanie - kto i po co wymyślił taką bzdurę i podał tę zupełnie absurdalną liczbę. Przyszłaby Wam do głowy taka opcja? Zwykle jest to 5, 10, może 20, ale ponad setka?! Pozostaje kwestia co w takim razie z tymi 90-cioma, którzy już nie należą do wspomnianej ekipy? Mnożą się teorie spiskowe o tej katastrofie, bo grunt żyzny bardzo.
frma
@Astroboy: Wielu już zauważyło, że jakoś nikt po tych "300 bohu ducha winnych" nie rozpacza szczególnie - w mediach rzecz jasna. Nie widać w "szklanym okienku" rodzin rządających wyjaśnień i wyjaśnien o najbliższych od przewoźnika czy polityków. Jest tylko propaganda na przeogromną skalę. Jak słusznie zauważył @radar rozsądnie myślący człowiek nie jest w stanie stanąć po jakielkowiek stronie tego medialnego konfliktu, bo nie ma znikąd wsparcia FAKTAMI. Każdy komentujący układa sobie napływające dane pod własne teorie i próbuje nam je wcisnąć do głowy.
Uważam - idąc już zupełnie w głąb lasu - że skojarzenia ze Smoleńskiem są całkiem od rzeczy tylko pod tym względem, aczkolwiek dzieją się na o wiele większą skalę. Kompletny chaos dezinformacyjny. Smutne to. I przerażające.
TrzyGrosze, 24 lipca 2014, 22:52
Zastanowiłeś się może, jak długo byłbyś zdolny trawić media, gdyby Twoje roszczenie się zrealizowało? Dzisiaj w Afryce rozbił się kolejny samolot, w Strefie Gazy w lipcu zginęło już ponad 700 Palestyńczyków, a wczoraj w Bałtyku zginął młody pilot wiatrakowca. Tragedia tych wydarzeń, dla normalnego człowieka jest tak oczywista, że wołanie o permanentne larum w mediach, przy tej skali nieszczęść, jest bijącym w oczy masochizmem.
gjon, 24 lipca 2014, 23:22
Katastrofa ta jest jednak pokazywana z takimi szczegółami, że brak tychże rodzin w podawanej masie informacji jest czymś mocno nietypowym jak na media uwielbiające takie obrazy. Malezyjski samolot w znaczeniu politycznym równa się obecnie tylko z konfliktem izraelsko-palestyńskim, zagłuszając go choć z wielkim trudem. Ja wiem, że brzmi to fatalnie, ale piszę tutaj tylko o kontekście dalekim od emocji, które MUSZĄ nam ludziom towarzyszyć, gdy dzieją się tak straszne rzeczy.
pogo, 25 lipca 2014, 09:13