AMD zmieni właściciela?
AMD może znaleźć się pod kontrolą prywatnych grup akcjonariuszy, wynika z rynkowych plotek. Obecna pozycja firmy nie jest najlepsza. Z jednej strony prowadzi ostrą wojnę na ceny i technologie z Intelem, a z drugiej stara się uczynić pożytek z nabytego niedawno ATI i rozwijać procesory graficzne.
Ze zdziwieniem zauważyliśmy wczoraj, ze ktoś skupuje akcje AMD, co może wskazywać iż koncern ma kłopoty z przepływem gotówki. Gdy wypytywaliśmy naszych klientów co się dzieje, mówili, że krążą plotki o prywatnej grupie, która szykuje się do przejęcia firmy – powiedział analityk Doug Freedman.
W ubiegłym roku prywatne grupy kapitałowe dokonały dwóch znaczących przejęć na rynku półprzewodników. Jedna z nich kupiła Philips Semiconductor, a inna Freescale’a. Obu firmom wróży się jasną przyszłość na rynku.
Grupy kapitałowe dysponują dużymi zasobami gotówki, co nie znaczy jeszcze, że uda im się przejąć AMD.
Koncern przeżywa ostatnio trudne chwile. W czwartym kwartale zanotował 574 miliony dolarów strat, przy sprzedaży rzędu 1,77 miliarda USD. Firma musiała obniżyć ceny, gdyż jej główny konkurent – Intel – rozpoczął sprzedaż nowej rodziny procesorów Core 2 oraz obniżył ceny starszych modeli. AMD będzie w stanie odpowiedzieć na Core 2 dopiero w połowie bieżącego roku, ale do tego czasu Intel pokaże jeszcze bardziej wydajne procesory. Z drugiej strony AMD stara się doprowadzić do debiutu procesora graficznego korzystającego z DirectX 10. Także na tym polu ma poważnego konkurenta – Nvidia posiada już GPU współpracujący z najnowszymi bibliotekami.
Perspektywy AMD nie wyglądają jednak tak źle. Trzeba pamiętać, że 550 milionów dolarów strat w czwartym kwartale jest związanych z zakupem za tą właśnie sumę firmy ATI. AMD przechodzi też na 65-nanometrowy proces produkcyjny, który pozwoli na dalsze obniżanie cen procesorów bez jednoczesnego zmniejszania marginesu zysku, a w połowie 2008 roku chce wystartować z 45-nanometrowym procesem.
Komentarze (0)