Afrykańska rewolucja internetowa
Do 2012 roku co trzeci mieszkaniec Afryki będzie miał dostęp do szerokopasmowego Internetu. Tak przynajmniej twierdzi część uczestników konferencji, w której biorą udział przedstawiciele Banku Światowego, Światowej Organizacji Zdrowia, ONZ-u, Międzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej oraz liderzy biznesu, tacy jak np. Craig Barrett, prezes zarządu Intela.
Obecnie jedynie 4% Afrykanów może korzystać z Sieci. Jednocześnie to właśnie Afryka jest tym kontynentem, na którym następuje najszybszy przyrost użytkowników sieci. W latach 2000-2006 średnie światowe tempo zwiększania się liczby użytkowników wynosiło około 200%. W Afryce było to ponad 600%.
Na Czarnym Lądzie błyskawicznie rozwija się też telefonia komórkowa. Jej wzrost jest dwukrotnie wyższy od średniej światowej.
Międzynarodowa Unia Telekomunikacyjna informuje, że w 2005 roku na całym kontynencie zainwestowano 8 miliardów dolarów w rozwój infrastruktury łączności.
Głównym afrykańskim problemem jest słaba przepustowość łączy oraz brak łączności pomiędzy poszczególnymi krajami. Aż 70% sygnałów w afrykańskich sieciach jest sterowanych spoza kontynentu, co zwiększa koszty. Afrykańscy specjaliści nie domagają się jednak specjalnego traktowania swojego kontynentu. Zwracają uwagę, że ma on spore możliwości i jeśli politycy nie będą przeszkadzali, to zarówno firmy lokalne jak i światowi giganci chętnie zainwestują w rozwój sieci.
Jedyne, czego w tej chwili potrzebuje Afryka, to wywarcie nacisku na władze niektórych krajów, by nie przeszkadzały w rozwoju łączności.
Komentarze (3)
waldi888231200, 29 października 2007, 20:15
Lepsza komunikacja = więcej w misce. 8)
mikroos, 29 października 2007, 20:17
Miejmy nadzieję.
Shoovi, 31 października 2007, 14:11
Mam głęboką nadzieję, że tak będzie chociaż realnie patrząc jest to bardzo mało prawdopodobne. Krajmocno podzielony w dodatku pod wpływami ?wielkich tego świata?,
Toczących ten Wspaniały Kontynent jak rak? :'(