Zbadali kod Androida
Firma Coverity, specjalizująca się w poszukiwaniu luk bezpieczeństwa w kodzie źródłowym programów, która już w przeszłości badała programy opensource'owe, tym razem przyjrzała się kodowi systemu Android.
Specjaliści znaleźli w jądrze Androida 359 dziur, z czego 88 oceniono jako wysoce niebezpieczne, a 271 jako średnio niebezpieczne.
Wśród wysoce niebezpiecznych dziur 20 związanych jest z możliwością zakłócenia pracy podsystemu pamięci, 29 umożliwiają napastnikowi uzyskanie dostępu do pamięci, 11 dotyczy wycieków w pamięci, a 28 - niezainicjalizowanych zmiennych.
Złą wiadomością dla Google'a, twórcy Androida, jest fakt, że mimo iż bazuje on na linuksowym jądrze, to w komponentach specyficznych dla Androida odsetek błędów jest wyższy, niż w Linuksie. Z kolei dobra informacja jest taka, że średnia dziur w Androidzie jest i tak niższa od średniej w przemyśle IT i wynosi 0,47 luki na 1000 linii kodu.
Jeśli weźmiemy pod uwagę kod specyficzny dla Androida to średnia ta wzrasta to 0,78 dziury na 1000 linii.
Specjaliści Coverity zauważają przy tym, że Android zmaga się tutaj z podobnym problemem, jaki ma całe środowisko opensource'owe. Filozofia tworzenia tego oprogramowania powoduje, że odpowiedzialność się rozmywa i nie wiadomo, do kogo należy poprawianie błędów. Czy powinien się zająć tym Google, czy developer, który jest autorem konkretnego kodu, czy też np. producent sprzętu, oferujący Androida.
Komentarze (2)
EuGene, 3 listopada 2010, 15:58
Rozmywa się, czy nie - luki w oprogramowaniu Open Source są łatane dużo szybciej niż w wielu jego komercyjnych odpowiednikach.
waldi888231200, 4 listopada 2010, 00:00
Którego Androida?? najnowszej wersji??