Na drodze w Walii znaleziono ok. 300 martwych ptaków

| Nauki przyrodnicze
Zrzut ekranowy

Przy i na drodze na wyspie Anglesey w północno-zachodniej części Walii znaleziono ok. 300 nieżywych ptaków. Na ich ciałach widać było krew. Makabrycznego odkrycia dokonała Hannah Stevens. Ptaki leżały wszędzie i wyglądały, jakby spadły martwe z nieba.

Animal and Plant Health Agency zebrała ciała do badań. Specjaliści sprawdzą m.in., czy ptaki nie zostały otrute. Jest to możliwe, gdyż świadek widziała ponoć, że jadły coś na drodze.

Jadąc we wtorek po południu na wizytę u lekarza, pani Stevens najpierw widziała ptaki żywe. Partnerowi, a później mediom opowiadała, że przelatywały setki ptaków i że wyglądało to wspaniale. Gdy wracała do domu mniej więcej godzinę później, wszystkie leżały już martwe na drodze.

To nas, oczywiście, bardzo martwi. Z niecierpliwością czekamy na wyniki - powiedział rzecznik Królewskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (RSPB).

W środę rano na drodze policjanci z North Wales Police's Rural Crime Team doliczyli się ok. 225 ciał. Do tego trzeba dodać ptaki leżące w żywopłocie (na polach ciał nie znaleziono).

Partner Stevens, Dafydd Edwards, zamieścił w mediach społecznościowych nagranie z "miejsca zdarzenia". Ma nadzieję, że ktoś pomoże w jego wyjaśnieniu...

 

Anglesey Walia martwe ptaki Hannah Stevens