Rekordowe upały w Australii
Australia zmaga się z rekordową falą upałów i spowodowanymi nią pożarami. Upały nie zelżeją co najmniej do przyszłego tygodnia - mówi Danita Matusch z Australijskiego Biura Meteorologicznego. Temperatury są tak wysokie, że australijscy meteorolodzy musieli dodać dwa kolejne odcienie w skali używanej na mapach. Meteorolodzy przewidywali bowiem, że maksymalna temperatura może sięgnąć 54 stopni Celsjusza. Na szczęście przewidywania się nie sprawdziły i temperatury nie przekroczyły 50 stopni.
Tegoroczne upały są rekordowe. Wczoraj średnia maksymalna temperatura dla całego kraju wyniosła 40,33 stopnia Celsjusza. Dotychczasowy rekord pochodził z 1976 roku i wynosił 40,17 stopnia. Dotychczas tylko raz zdarzyło się, by przez kilka dni temperatura przekraczała 39 stopni. Było to w 1973 roku, gdy tak wysokie temperatury utrzymywały się przez cztery dni. W tym roku mieliśmy siedem dni z takimi temperaturami - przypomina meteorolog Karl Braganza. Tak wyjątkowa pogoda spowodowana jest tym, że wysokie temperatury panują już od 4 miesięcy, utworzył się stacjonarny obszar wysokiego ciśnienia, niebo nie jest zachmurzone, a z północy nie nadszedł monsun.
Wysoka temperatura powoduje liczne pożary. Płonie busz w pięciu z sześciu australijskich stanów. W najgęściej zaludnionej Nowej Południowej Walii strażacy walczą ze 100 pożarami. Sytuację pogarsza wiatr, który na południe od Sydney może osiągnąć prędkość 60-80 kilometrów na godzinę. Na Tasmanii spłonęło już 60 000 hektarów, 100 budynków, a 100 osób uznaje się za zaginione.
Jednak to nie pożary, a upał są największym zagrożeniem dla ludzi. Gdy temperatura przekracza 35 stopni Celsjusza nasze organizmy mają problemy z odpowiednim chłodzeniem się.
Markus Donat z University of New South Wales mówi, że w miarę ocieplania się klimatu takie fale upałów zdarzają się coraz częściej. Jeśli weźmiemy pod uwagę 5% największych fal upałów z lat 1951-1980 i przyjrzymy się modelom klimatycznym na nadchodzące 30 lat, to zauważymy, że takie upały będą miały miejsce o 40% częściej.
Komentarze (1)
Grey55, 13 stycznia 2013, 15:16
ciekawe, kiedy ludzie wezmą się na poważnie za problem globalnego ocieplenia. na razie duża część społeczeństwa nawet w to nie wieży, a koncernom to na rękę ponieważ nie musza wprowadzać zbyt znacznych ograniczeń i nowych technologii przemysłowych. w obecnym tempie niestety doprowadzimy do klęski w tym stuleciu. właściwie, to już doprowadziliśmy...
jedno czego mi szkoda to coraz bardziej zubożała pula genetyczna świata. powinno zacząć się ją kolekcjonować zanim wybijemy kolejne gatunki bezpowrotnie. codziennie tracimy jakąś ich ilość z powodu zanieczyszczeń i zmian klimatycznych. oczywiście wielkie wymierania zdarzają się na ziemi co jakiś czas, jednak to wymieranie może być ostatnim, ponieważ ludzie dopiero zaczęli swoją działalność przemysłową na świecie, śmieszne 200 lat temu, a nie zamierzają przestawać, zwiększa się emisja średnia na obywatela i zwiększa się także w zastraszającym tempie ilośc obywateli...