Wybierzmy nazwę dla 'polskiej' gwiazdy i planety
W gwiazdozbiorze Pegaza znajduje się układ planetarny BD+14 4559. Został on odkryty przez polskich astronomów pracujących pod kierunkiem prof. Andrzeja Niedzielskiego z Centrum Astronomii UMK. Z okazji 100. rocznicy istnienia Międzynarodowej Unii Astronomicznej został zorganizowany konkurs IAU100 NameExoWorlds. W jego ramach każdy kraj na świecie otrzymał do nazwania układ składający się z jednej gwiazdy i jednej planety.
Układ, który możemy nazwać znajduje się w odległości 161 lat świetlnych od Ziemi. Wokół mniejszej, mniej masywnej i chłodniejszej od Słońca gwiazdy krąży tam planeta o masie o 4% większej od masy Jowisza i promieniu o 23% większym niż promień Jowisza. Obiega ona gwiazdę w odległości 0,78 j.a. w ciągu 269 ziemskich dni.
Gwiazdę BD+14 4559 można obserwować z Ziemi nawet przez lornetkę. Znajduje się ona w gwiazdozbiorze Pegaza przy granicy z konstelacją Delfina.
Teraz każdy z nas może wziąć udział w głosowaniu nad nazwą dla gwiazdy i planety. Propozycje, które przeszły do drugiego etapu konkursu to: Geralt i Ciri, Jantar i Wolin, Piast i Lech, Polon i Rad, Solaris i Pirx, Swarog i Weles oraz Twardowski i Boruta. Głosowanie trwa do końca października.
Komentarze (15)
Ergo Sum, 15 października 2019, 12:46
Szkoda bo podaliśmy grupą piękny zestaw nazw jako że to gwiazdozbiór Pegaza zaproponowaliśmy imiona koni Marszałka Piłsudskiego. Niestety propozycja została wyrzucona do kosza. Kasztanka i Mera. Tak się właśnie jest olewanym przez Centrum Astronomii UMK
Gość, 15 października 2019, 19:03
Idealna nazwa gwiazdy na cześć odnowiciela Polski to " Jarosław 1 "
wilk, 16 października 2019, 02:03
A czy przy zgłoszeniu dodaliście to wyjaśnienie? Bo może brzydko mówiąc — nie załapali. Ja wolałbym Piasta i Lecha.
Ergo Sum, 16 października 2019, 07:48
oczywiście
nie chodzi o to że nie wybrali - jest obecnie wybór do głosowania ... nie dano szansy głosować na ten zestaw
darekp, 16 października 2019, 08:08
Tak jak napisał Astro - oni odkryli, ich prawo. Ja im się zresztą nie dziwię, w moim odczuciu takie nazwy wyglądają na jakąś powiedzmy nie bardzo poważną propozycję (albo zawierającą ukrytą drwinę czy coś takiego).
rozan, 16 października 2019, 12:47
Ciekawe, czy jednak będzie kiedyś możliwe życie na tych coraz to nowo odkrywanych planetach
KONTO USUNIĘTE, 16 października 2019, 19:14
Piast nie ma szans, bo nie ochrzczony.
A Lech który?
darekp, 16 października 2019, 19:48
Gdyby tak było, to Geralt i Ciri też by nie mieli szans
KONTO USUNIĘTE, 16 października 2019, 19:57
Postaciom bajkowym można wybaczyć.
Nie. Harry"emu Potterowi nie wybaczyli.
wilk, 17 października 2019, 03:36
A Geralta i Ciri za kryptoreklamę pewnego pisarza, niepolskich historii, pewnego producenta gier oraz pewnej platformy serialowej. Piast i Lech jest bardziej swojskie, osadzone w historii, i nie jest modą. Zamiast Geralta i Ciri postokroć lepsi byliby Zbyszko i Maćko. ;-)
rozan, 17 października 2019, 10:38
a ja Bolka i Lolka
wilk, 17 października 2019, 20:58
Ja od początku zastanawiałem się czy to w ogóle jest legitna strona. Nawet jeśli tak, to jestem pewien, że to głosowanie nie jest decydujące.
Mariusz Błoński, 17 października 2019, 21:21
Strona wygląda ok. Zdziwiło mnie tylko, że najwyraźniej co do nazw gwiazd i planet nie ma tak ścisłych zasad co do nazw księżyców. A głosowanie chyba rzeczywiście nie jest decydujące, bo decydujący głos będzie należał do Międzynarodowej Unii Astronomicznej.
darekp, 19 października 2019, 11:49
Harry Potter jest dość specyficzny - być może tylko dla niektórych, bardzo nielicznych odbiorców, bo większość raczej nie zwraca uwagi na to, o czym chcę napisać. Ale filmy z HP (książek nie czytałem) są zrobione jakoś tak, jakby autorka wierzyła, że czarodzieje, gdyby się ujawnili, to uzyskaliby nieograniczoną władzę nad mugolami, czyniąc z nich jakichś "podludzi" czy niewolników. I wtedy pozostają dwie możliwości, albo się ukrywać przed mugolami w jakichś podziemiach albo rzeczywiście sięgnąć po tę władzę. Tę pierwszą opcję wybierają "dobrzy", a drugą "źli" (Voldemord, Grindelwald, etc). To w mojej ocenie jest niezgodne z rzeczywistością - czarodziejów wprawdzie nie ma, ale taki np. Bill Gates ma setki miliardów dolarów majątku (co też mu daje b. dużą "moc" działania), a mimo to nie jest tak, że robi co chce. To są moje subiektywne odczucia, być może ktoś widzi, że nie pomyślałem o jakiejś możliwości i że się da twórczość p. Rowling zintepretować inaczej. Mi nic innego nie przychodzi do głowy.
Czyli ja bym uznał - może się mylę, ale tak mi wychodzi - J. K. Rowling za pisarkę lewicową (bo że jest lewicowa, to raczej wszyscy się zgodzą) z takim lekkim skrętem w stronę populizmu (jeśli się trzymać podziału dwuosiowego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Podział_dwuosiowy). I że lewicowa to jeszcze nic takiego, ale być może jest tak, że ten "lekki skręt" w stronę populizmu niektórzy ludzie wyczuwają i odbierają jako coś negatywnego. Ja wszystkie filmy z HP i oba z serii "Fantastyczne zwierzęta" oglądałem z chęcią i nadal oglądam, gdy są w telewizji, ale tak nie do końca komfortowo, z takim uczuciem, że gdybym ja był autorem, to bym przebieg wielu zdarzeń poprowadził inaczej (przykładowo to, że Queenie Goldstein w II-giej części "Fantastycznych zwierząt" przeszła na stronę Grindelwalda to był dla mnie zupełny "szok").
Tak, że ja nie wykluczam, że część osób głęboko religijnych też coś "nieprzyjemnego" wyczuwa i stąd te zarzuty, że "propagowanie okultyzmu" czy tp. (oni mogą jakieś szczegóły zinterpetować właśnie jako "okultyzm" czy coś innego, czego nie lubią).
Do tego dochodzą jeszcze sprawy nie związane z polityką, bo np. w Hogwarcie są cztery domy a p. Rowling koncentruje się na walce dwóch domów, Gryffindoru i Slytherinu, przy czym najbardziej "kocha" Gryffindor, w którym ceni się "odwagę, męstwo, dzielność, szczerość i uczciwość" (za Wiki). A ja np. bardziej niż Harry'ego Pottera lubię Newta Scamandera, który jest z Hufflepuff. I gdybym w realu spotkał kogoś takiego jak HP to pomyślałbym, "nawet fajny facet, można się z nim zaprzyjaźnić" ale gdyby tylko się oddalił, to bym o nim zapomniał. Zajęłyby mnie inne sprawy, które mnie interesują. Łatwiej byłoby mi się zaprzyjaźnić z Newtem, Hermioną, Luną Lovegood, Ronem. Czyli przypuszczalnie ja nie pasuję do Gryffindoru tylko do Hufflepuff albo Ravenclaw, gdzie się ceni inne wartości, niż powiedzmy "bycie bohaterem".
Tak że to jest trochę specyficzna autorka w moim odczuciu. Newta zrobiła głównym bohaterem "Fantastycznych zwierząt" ale też zrobiła z niego takiego trochę "niezdarę" czy "ofermę". Tak jakby - być może - nie do końca jej pasował (no dobra, tutaj nie jestem pewien ).
KONTO USUNIĘTE, 19 października 2019, 18:42
Hmm...
Biorąc pod uwagę dotychczasowy poziom wypowiedzi Darka na forum, miałem go za gościa z kilkudziesięcioletnią wiedzą i takim samym doświadczeniem życiowym. A tu proszę: młodzian ( ) zafascynowany filmami z Harrym Potterem.
Szacun.
darekp, 19 października 2019, 19:46
I dobrze miałeś, ale są pewne 'ale" Dobrych filmów SF/fantasy jest niewiele. Do tego trzeba brać pod uwagę to, że zwykle nie ogląda się telewizji samemu, tylko z rodziną W przypadku kina tym bardziej Gdy jestem sam, to wolę wykorzystać ten czas na trochę ruchu na świeżym powietrzu albo samokształcenie. Telewizję oglądam, gdy ktoś włączy telewizor. Wiele filmów oglądam równocześnie coś robiąc, albo oglądam nie do końca, albo nie od początku. Więc wychodzi, jak wychodzi. Oczywiście, gdybym miał czas to bym znalazł coś ambitniejszego, albo może "ambitniejszego", np. przeanalizowałbym każdy szczegół w "Interstellar", oglądając go w oryginalnej wersji językowej, zatrzymując po każdym zdaniu, sprawdzając w słowniku znaczenie słówek, których nie znam i przeprowadzając analizę, jak się am to zdanie do poprzednich i co z tego jest fikcją filmową, a co może być "naukowe" "Interstellarem" jestem tak zafascynowany, że uważam, że warto byłoby to zrobić. Ale nie mam na to czasu.