Wadliwy gen naraża palaczy na nowotwory płuc
Osoby palące tytoń, u których występuje wadliwa wersja genu BRCA2, narażają się aż na 25-procentowe ryzyko zapadnięcia na nowotwór płuc. Naukowcom udało się właśnie zidentyfikować nieznany dotychczas związek pomiędzy nowotworami płuc, a pewnym błędem w BRCA2, który występuje u około 2% populacji. Błąd w genie BRCA2, kojarzony dotychczas przede wszystkim z nowotworem piersi, zwiększa ryzyko zapadnięcia na nowotwór płuc o 1,8 raza.
Już samo palenie tytoniu związane jest z 13-procentowym ryzykiem rozwoju nowotworu płuc. U mężczyzn ryzyko to wynosi 16%, u kobiet – 9,5%. Defekt znany jako BRCA2 c.9976T znacznie zwiększa to ryzyko.
Naukowcy z The Institute of Cancer Research porównali DNA 11 348 osób z nowotworem płuc z DNA 15 861 osób, które na tę chorobę nie cierpiały. Okazało się, że związek pomiędzy wadliwym BRCA2 a nowotworem jest szczególnie silny u pacjentów z najbardziej rozpowszechnionym jednym z podtypów niedrobnokomórkowego nowotworu płuc. Co więcej, znaleziono też związek między tym podtypem, a wadą w genie CHEK2, który normalnie zapobiega dzieleniu się komórek z wadliwym DNA.
Odkrycie związku pomiędzy nowotworami płuc a wadą w BRCA2 daje nadzieję, że pacjenci cierpiący na tego typu choroby odniosą korzyści z już istniejących leków na nowotwory związane z wadliwym BRCA2. Leki z grupy inhibitorów PARP z powodzeniem przeszły testy kliniczne na chorych z mutacją BRCA cierpiących na nowotwory piersi i jajników. Niewykluczone, że leki te sprawdzą się też u chorych z nowotworami płuc.
Spowodowane paleniem nowotwory płuc zabijają roczni około miliona osób na całym świecie. Samo palenie tytoniu powoduje gwałtowny wzrost ryzyka zapadnięcia na nowotwór. Jeśli palaczem jest osoba z wadliwym BRCA2, ryzyko jest jeszcze większe. Odkrycie to pokazuje, że co czwarty palacz z wadliwym BRCA2 zachoruje na nowotwór płuc – chorobę, która niemal zawsze kończy się śmiercią - powiedział profesor Paul Workman z The Institute of Cancer Research.
Komentarze (0)