Zakaz noszenia garniturów

| Ciekawostki
Dudley Carr, CC

Premier Bangladeszu Sheikh Hasina zakazała członkom rządu noszenia garniturów, kurtek i krawatów. Wszystko po to, by zaoszczędzić energię. Lżej ubranym panom nie będzie tak gorąco, zniknie więc potrzeba włączania klimatyzacji.

Państwo położone nad Zatoką Bengalską zmaga się z planowymi wyłączeniami zasilania w ciągu dnia. Władze muszą się uciekać do tego sposobu, ponieważ elektrownie nie radzą sobie z zaspokojeniem potrzeb energetycznych mieszkańców i przemysłu. Ostatnimi czasy rozwój ekonomiczny Bangladeszu był wyjątkowo prężny, a sektor nękały korupcja i niedostatki zarządzania.

Oficjalna etykieta ubioru została zmieniona, by ministrowie osobiście przyczynili się do zmniejszenia problemów energetycznych kraju. Między marcem a listopadem mężczyźni mogą zamiast garnituru nosić tylko spodnie i koszulę. W dodatku nie ma obowiązku wpuszczania jej w spodnie. Urzędnicy otrzymali też polecenie nieskręcania klimatyzacji poniżej 24°C.

W czerwcu wprowadzono w Bangladeszu zmianę czasu. Przesunięcie wskazówek zegarów o godzinę do przodu umożliwia dłuższe korzystanie ze światła dziennego. Wkrótce za 6 mld dol. mają powstać nowe elektrownie, zarządzane przez prywatne firmy.

Bangladesz premier Sheikh Hasina zakaz garnitur krawat etykieta ubioru zapotrzebowanie energetyczne