Wróg Bonda wykazał się niewiedzą neuroanatomiczną
Torturując agenta 007 w najnowszym Bondzie, Ernst Stavro Blofeld, szef tajnej organizacji SPECTRE, wykazał się niewiedzą anatomiczną i popełnił, wg neurochirurga Michaela Cusimano ze Szpitala św. Michała w Toronto, poważny błąd. Zamiast zadać mu ból i wymazać pamięć twarzy, wiercąc w niewłaściwym miejscu czaszki, mógł go przedwcześnie zabić.
Zamierzając wymazać pamięć twarzy Bonda, nikczemnik prawidłowo zidentyfikował boczną część zakrętu wrzecionowatego jako obszar mózgu odpowiedzialny za ich rozpoznawanie. W praktyce jednak wiertło zostało umieszczone w złym miejscu, gdzie [trafiając w tętnicę kręgową], mogło wywołać udar lub masywny krwotok.
Jak Kanadyjczyk wyjaśnia na łamach Nature, boczny zakręt wrzecionowaty znajduje się w rejonie skroniowym, tuż przed lewym uchem. Blofeld umieścił jednak wiertło poniżej, za lewym uchem, gdzie biegną tętnica kręgowa i kości szyi.
Mimo wpadki, dr Cusimano docenił sam zamysł. Ponieważ boczny zakręt wrzecionowaty jest zaangażowany w procesy pamięciowe, teoretycznie da się w ten sposób upośledzić czyjąś zdolność rozpoznawania twarzy. Udokumentowano [w końcu] przypadki pacjentów ze ślepotą twarzy, czyli prozopagnozją. W tej sytuacji do właściwego regionu było jednak tak daleko, że gdyby Blofeld był moim studentem, na pewno nie zaliczyłby neuroanatomii.
Komentarze (1)
wilk, 1 stycznia 2016, 16:08
Ale spoilery. Jeszcze nie oglądałem!