Mniej papierosów w chińskich filmach
Chiński państwowy Urząd Radiofonii, Filmu i Telewizji (ang. SARFT) domaga się od producentów ograniczenia liczby scen palenia papierosów i "dymiących" wątków w filmach oraz telewizyjnych show. Palenie byłoby dozwolone tylko wtedy, gdyby okazało się to konieczne z powodów artystycznych lub z punktu widzenia rozwoju postaci.
Na tym jednak nie koniec żądań. SARFT zabrania pokazywania nieletnich kupujących i palących tytoń. Co więcej, bohaterowie produkcji rodem z Państwa Środka nie mogliby palić w budynkach publicznych i wszędzie tam, gdzie zakazuje tego ustawa. W rozporządzeniu nie wspomniano o importowanych produkcjach, np. tych z Hollywood.
Chiny starają się ograniczyć liczbę palaczy, stąd wprowadzony w zeszłym dziesięcioleciu zakaz reklamy wyrobów tytoniowych oraz sponsorowania przez koncerny tytoniowe dużych wydarzeń sportowych. Jest z czym walczyć, ponieważ szacuje się, że rokrocznie w Państwie Środka z powodu palenia umiera ok. miliona osób, a pali aż 30% dorosłej populacji.
Komentarze (2)
pepesz13, 20 lutego 2011, 15:43
Tak czy tak nie powstrzyma to palaczy przed paleniem ani przed kupowaniem wyrobów tytoniowych przez nieletnich. Ale dobrze, że państwo coś próbuje z tym zrobić.
Gość simian raticus, 21 lutego 2011, 10:40
Piłkarze reklamują piwo czy papierosy przecież. Zresztą jak rodzice trują dziecko w domu biernym paleniem to jest szansa większa, że palaczem w przyszłości zostanie jak i alkohol pity jest w domu to podatność na alkoholizm większa będzie socjalizacyjna czy genetyczna, a pijackie towarzystwo jeszcze wszystko skumuluje. Kiedyś z tego co pamiętam kupowałem fajeczki i alkoholek bez problemów mając z 12 lat (a jeszcze mniej jak się miało to dorośli albo starsi koledzy wysyłali do sklepu po trunki czy nikotynowe wyroby). Pornografię też, można było kupić będąc niepełnoletnim. Po pewnym czasie smak papierosa się przestaje liczyć czy alkoholu - tylko efekt odurzenia, którego chce mózgownica byłego smakosza!